Ten artykuł jest wyświetlany w trybie archiwalnym, co może skutkować nieprawidłowym wyświetlaniem niektórych elementów.
Mecz od początku był niezwykle wyrównany. Wynik otworzyli koszykarze Enei Zastal BC Zielona Góra rzutami osobistymi Alena Hadzibegovica. Żadna z drużyn w kolejnych minutach nie zarysowała wyraźnej przewagi. Wynik cały czas oscylował w okolicach remisu. W końcówce Nemanja Djurisic spudłował rzuty osobiste przy wyniku 22:21 dla Zastalu i Stal nie wyszła na prowadzenie w końcówce. Odpowiedzieli gospodarze i Kareem Brewton podwyższył na 24:21. Za trzy równo z syreną rzucił jeszcze Przemysław Żołnierewicz, ale nie trafił do kosza. Zawodnicy obu drużyn rozeszli się na przerwę.
NIE PRZEGAP! Finałowe mecze Międyszkolnej Ligi Koszykówki w poniedziałek na żywo w Proarcie
Grę gospodarzy pod koniec pierwszej kwarty i w kolejnych minutach ożywili bracia Wójcikowie: Jan i Szymon. Drugą kwartę skuteczniej rozpoczęli jednak goście, którzy wyszli na prowadzenie 30:26. Wtedy na parkiet wszedł Bryce Alford, który napsuł krwi Stalówce w pierwszej odsłonie (7 punktów). Przewaga zespołu z Ostrowa Wielkopolskiego zwiększała się z upływającymi minutami i w połowie drugiej kwarty było już 37:28 dla podopiecznych Andrzeja Urbana. Kilkoma świetnymi akcjami popisał się Przemysław Żołnierewicz – były zawodnik Stali, ale jego skuteczność nie przełożyła się na odrobienie strat. Z dobrej strony zaprezentował się też w pierwszej połowie Adonis Thomas, który był najskuteczniejszym graczem ostrowskiej drużyny (10 punktów). Efektem tego był wynik do przerwy 48:40 dla „Stalówki”.
W trzeciej kwarcie gospodarze wzięli się za odrabianie strat, a kiedy przewaga punktowa Stali zaczęła topnieć i zatrzymała się na 6 punktach (47:53), o czas poprosił Andrzej Urban. Po stronie Zielonej Góry do 10 oczek dobił Bryce Alford rzucając za trzy na 50:58. Przewagę Stali do czterech punktów zmniejszył Przemysław Żołnierewicz – były zawodnik tego zespołu teraz występujących w roli kapitana Zastalu. „Żołnierz” wykorzystał rzuty osobiste i zrobiło się 54:58. Kilka niecielnych rzutów gości, a także dobra skuteczność koszykarzy z Zielonej Góry doprowadziły do tego, że ta odsłona meczu zakończyła się wynikiem 61:63. Zastal wygrał trzecią kwartę 21:15 i wrócił do gry, co entuzjastycznie przyjęli kibice zgromadzeni w zielonogórskiej hali CRS.
Kiedy gra została wznowiona, gospodarze błyskawicznie wyrównali na 63:63, ale radość trwała raptem kilka sekund, bo „Stalówka” znowu wyszła na prowadzenie (63:66). Przewaga zaczęła rosnąć, na co zareagował Oliver Vidin. Trener Enei BC Zastal Zielona Góra poprosił o czas. Kolejne minuty były niezwykle zaciętą rywalizacją, ale cały czas z kilkupunktowym prowadzeniem Stali. Przy wyniku 80:83 Hadzibegovic faulował i zamiast gospodarze doprowadzić do remisu, stracili kolejne dwa punkty za sprawą skuteczności Damiana Kuliga w rzutach osobistych. Gospodarzom jeszcze bardziej zdecydowali się pomóc kibice, którzy wzmogli doping. To poskutkowało. Zielonogórzanie wyrównali (87:87) na dwie minuty przed końcem. Kapitalna skuteczność Bryce’a Alforda spowodowała, że gospodarze wyszli na prowadzenie 90:89 po trzech celnych rzutach wolnych. Michał Pluta dorzucił jeszcze dwa punkty i zrobiło się 92:89. Półtorej minuty przed końcem „Stalówka” musiała odrabiać straty. Na 60 sekund przed ostatnią syreną było 94:91 dla gospodarzy. Alen Hadzibegovic nie trafił za trzy, ale Adonis Thomas stracił piłkę. Michał Pluta trafił w obręcz, doszło do faulu i rzuty wolne dostali zawodnicy z Ostrowa Wielkopolskiego. Aigars Skele stanął przed szansą wyrównania i wykorzystał ją. Dzięki celnym dwóm rzutom osobistym zrobiło się 94:94. O czas poprosił Vidin. Pozostało 13 sekund do końca meczu. Chwilę później trener zielonogórzan ponownie zażądał przerwy. Jedna akcja dzieliła gospodarzy od syreny końcowej. Przemysław Żołnierewicz zmylił rywala i trafił za trzy punkty (97:94). Pozostało półtorej sekundy. Piłka była po stronie Stali. Jakub Garbacz (jak informują przedstawiciele klubu, zmagający się z „dużymi problemami zdrowotnymi”) rzucił za trzy, ale nie trafił. Rozbrzmiała końcowa syrena i mecz dobiegł końca.
Enea Zastal BC Zielona Góra wygrała 97:94 po niezwykle emocjonującej i zaciętej końcówce. Przed rewanżem w Ostrowie Wielkopolskim (wtorek, 21 marca) w lepszej sytuacji jest Zastal, ale „Stalówka” na pewno nie podda się bez walki.
Enea Zastal BC Zielona Góra – BM Stal Ostrów Wielkopolski 97:94 (24:23, 16:25, 21:15, 34:32)
Enea Zastal BC Zielona Góra:
—
niedziela, 12 marca, 2023
Cóż za emocje, dwa czołowe zespoły z ligi, która jest zaściankiem europejskim walczy w jakimś pucharze, który jest 6-7 w kolejności w Europie, jak niewiele brakuje ludzikom w łostrowku do szczęścia
poniedziałek, 13 marca, 2023
Jestem z Zielonej Góry ale gratuluję obu drużynom za wspaniałą grę