DODAJ MATERIAŁ dodaj wideo, zdjęcie, tekst
DODAJ MATERIAŁ dodaj wideo, zdjęcie, tekst

Ten artykuł jest wyświetlany w trybie archiwalnym, co może skutkować nieprawidłowym wyświetlaniem niektórych elementów.

Dramat na fermie norek pod Krotoszynem. Jest śledztwo prokuratury

Ukraiński aktywista powiązany z tamtejszym oddziałem Stowarzyszenia Otwarte Klatki zatrudnił się na fermie norek 16 czerwca. Wtedy też rozpoczął pracę, a rzeczywistość dokumentował za pomocą kamery. „8 września 2020 r. o godz. 9:30 aktywiści Stowarzyszenia Otwarte Klatki przy współpracy z dziennikarzem śledczym Januszem Schwertnerem z redakcji Onet opublikowali szokujące rezultaty trwającego dwa miesiące śledztwa na największej fermie futrzarskiej w Polsce. Zatrudniony na fermie norek aktywista udokumentował m.in. przypadki kanibalizmu, otwartych ran i nieleczenia chorych zwierząt.” – czytamy na stronie Stowarzyszenia Otwarte Klatki.

Zwierzęta miały gryźć się nawzajem, a następnie umierać w męczarniach w tzw. „szpitaliku” lub być gazowane. „Materiał zrealizowany przez Janusza Schwertnera przedstawia nie tylko cierpienie zwierząt, ale też siatkę powiązań hodowców zwierząt futerkowych z politykami i o. Tadeuszem Rydzykiem, który w 2019 r. przyznał Szczepanowi Wójcikowi medal za “pracę dla Kościoła i ojczyzny”, dziękując hodowcy za to, że “się nie poddał i nadal hoduje te futrzaki”.” – czytamy na stronie stowarzyszenia.

MATERIAŁ ZREALIZOWANY NA FERMIE NOREK MOŻNA OBEJRZEĆ TUTAJ

Sprawą zajęła się prokuratura. Trwają czynności związane z możliwością popełnienia przestępstwa znęcania się nad zwierzętami. – Celem weryfikacji okoliczności, które pojawiają się w przestrzeni medialnej dotyczących fermy zwierząt futerkowych w powiecie krotoszyńskim, prokuratura z urzędu wszczęła postępowanie – informuje Maciej Meler, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim.

Napisz do autora

Komentarze (6)
  • T
    Telewidzka

    środa, 9 września, 2020

    Makabra liczy się dla nich tylko kasa,a każde zwierzę chce tak jak człowiek chce jeść to i zjadają siebie nawzajem żeby się ratować ,ale takie są konsekwencje decyzji ,fermy miały być zakazane i zamknięte ,a tak przez cierpienie do kasy

    Odpowiedz
  • A
    Anonim

    środa, 9 września, 2020

    Makabra liczy się dla nich tylko kasa,a każde zwierzę chce tak jak człowiek chce jeść to i zjadają siebie nawzajem żeby się ratować ,ale takie są konsekwencje decyzji ,fermy miały być zakazane i zamknięte ,a tak przez cierpienie do kasy

    Odpowiedz
  • A
    A.

    środa, 9 września, 2020

    Będzie zakaz hodowli w końcu. Wczoraj kto słuchał wiadomości to wie. Dosyć okrucienstwa. Damusie w futrach patrzcie rusza was to. Tyle cierpienia zwierząt.

    Odpowiedz
  • B
    bolo

    czwartek, 10 września, 2020

    Niemcy i Ukraincy zacierają ręce – korumpując polskich polityków pozbędą się konkurencji. W Niemczech, a szczególnie na Ukrainie nikt nie będzie sprawdzał jak wyglądają tamtejsze farmy….

    Odpowiedz
  • K
    Kozlowski

    czwartek, 10 września, 2020

    Kaczyński to niech się zajmie uchodzcami jak śpią i funkcjonujom a nie będzie się czepiał ferm norek .Bo zwierzętom się krzywda nie dzieje a byle ptakach się przyjmie na takiej fermie i nagrywa co chce. Skąd wiadomo że sam nie wypuścił zwierzęcia i nie szczol psami. A miał dostęp do tego bo przecieru tam pracował!!!!!

    Odpowiedz
Dołącz do dyskusji
Dodaj swój komentarz