Ten artykuł jest wyświetlany w trybie archiwalnym, co może skutkować nieprawidłowym wyświetlaniem niektórych elementów.
Tegoroczne Crossy Ostrzeszowskie odbyły się w nieco zmodyfikowanej formie, bo zrezygnowano z półmaratonu, a postawiono na trzon tej wieloletniej, sportowej tradycji, czyli biegi dzieci, młodzieży oraz rywalizację na 5 km.
Dużą popularnością cieszył się także Nordic Walking, który reprezentowali przede wszystkim seniorzy. – Ostrzeszowski senior to aktywny senior! To jest świetna zabawa, a dzięki temu mamy trochę ruchu i serce bije nam, jak dzwon – mówiła jedna z uczestniczek, reprezentantka Uniwersytetu Trzeciego Wieku w Ostrzeszowie.
Organizatorzy obawiali się o pogodę, ale ta nie zawiodła i przed południem biegacze mieli fantastyczne warunki do startu! – Trasa nie jest łatwa, bo to jednak crossy, ale biegło się bardzo przyjemnie. Najważniejsza w tym wszystkim jest zabawa, a gdy przy okazji zdobędzie się dobry wynik to jest to kolejny powód do zadowolenia – stwierdził jeden z uczestników tuż po przybiegnięciu na metę.
Tegoroczne Crossy odbyły się ku pamięci Wojciecha Mamysa, lokalnego działacza sportowego, wieloletniego spikera oraz sportowca. Pełnił on także funkcję prezesa Stowarzyszenia Crossów Ostrzeszowskich i aktywnie angażował się w organizację poprzednich edycji. Zmarł w 2017 roku po długiej walce z chorobą.
Skomentuj ten wpis jako pierwszy!
Dołącz do dyskusji
Dodaj swój komentarz