Remisem 1:1 zakończyły się derby Wielkopolski pomiędzy Pogonią Nowe Skalmierzyce a Jarotą Jarocin. Mecz był jednostronnym widowiskiem, w którym gospodarze atakowali, a goście bronili się momentami całą jedenastką.
Mało gry piłką, dużo wybijania, przeszkadzania i wrzutek niezakończonych bramką i raptem kilka stuprocentowych sytuacji do strzelenia gola. Derby pomiędzy Pogonią Nowe Skalmierzyce a Jarotą Jarocin mogły rozczarować tych, którzy oczekiwali widowiskowego meczu i składnych akcji z obu stron.
Oba zespoły dzieli w tabeli III ligi przepaść punktowa i przepaść było też widać podczas bezpośredniego meczu. gospodarze od początku starali się narzucić swój styl, kreować grę, ale w każdym aspekcie przeszkadzali piłkarze Jaroty, którzy byli nastawieni wyłącznie na obronę i nie stracenie gola.
W pierwszej połowie to się udawało, ale po zmianie stron nieco inny zamysł na grę zaprezentowała Pogoń, która bardzo szybko wyszła na prowadzenie po bramce Filipa Szewczyka. Doświadczony pomocnik miał kilka niezłych okazji już w pierwszej części, ale nie wykorzystał żadnej z nich. Podobnie koledzy.
JKS natomiast nie podłamał się po stracie i stworzył właściwie jedyną okazję bramkową w tym spotkaniu, a dzieła dopełnił po dośrodkowaniu w polu karne Miłosz Kowalski. Młody napastnik bez sygnalizacji uderzył piłkę tuż nad ziemią i zmieścił ją przy słupku.
Do końca Pogoń próbowała wyjść na prowadzenie i zdobyć u siebie komplet punktów. Najbliżej szczęścia był Kacper Pinkowski, który w ostatnich minutach trafił w słupek. Zespołowi prowadzonemu przez Łukasza Bandosza nie pomogła nawet czerwona kartka (za drugą żółtą) dla Szymona Soińskiego. W polu karnym było w końcówce tak gęsto, że nie dało się wbić szpilki, więc nawet gra w dziesiątkę nie przeszkodziła Jarocie w „betonowaniu” własnej bramki.
Na słowa uznania zasłużył na pewno bramkarz gości. Jakub Baut popisał się kilkoma świetnymi interwencjami, w których liczył się refleks. Gdyby nie te parady, wynik zdecydowanie byłby na korzyść Pogoni.
Na trzy kolejki przed końcem i po częściowo rozegranej 31. serii gier zespół z Nowych Skalmierzyc zajmuje 8. miejsce w tabeli (45 punktów) i jest drugim najlepszym klubem z Wielkopolski w III lidze (grupie II). Jarota natomiast nadal walczy o utrzymanie lasując się nad strefą spadkową (miejsca 16-18) na 14. lokacie (27 punktów).
Pogoń Nowe Skalmierzyce – Jarota Jarocin 1:1 (0:0)
1:0 – Filip Szewczyk (46.)
1:1 – Miłosz Kowalski (51.)
Skomentuj ten wpis jako pierwszy!
Dołącz do dyskusji
Dodaj swój komentarz