Wyjechali w minioną środę i od kilku dni walczą z niszczycielskimi pożarami w Grecji. Mowa o polskich strażakach także tych z regionu południowej Wielkopolski, a dokładnie powiatu krotoszyńskiego, ostrzeszowskiego i jarocińskiego. Ich misja ma potrwać dwa tygodnie.
Obecnie działania polskich strażaków koncentrują się na dwóch terenach: w promieniu 15 oraz 30 kilometrów od ich bazy, w okolicach miejscowości Vilia. – To są obszary, w których strażacy pełnią rolę tych pierwszowyjazdowych. Na tych terenach trwa dogaszanie pogorzelisk, transportowaliśmy także wodę potrzebną do samolotów gaśniczych, ale gasimy także nowe pożary, które wybuchają w tej strefie – mówi w rozmowie z redakcją wlkp24.info mł. kpt. Łukasz Nowak, oficer prasowy polskich strażaków przebywających na misji w Grecji.
CZYTAJ: „Zwrócili się do nas z prośbą o pomoc”. Strażacy z regionu jadą gasić płonącą Grecję
Polscy mundurowi pełnią dyżury 24 godziny na dobę w systemie 3-zmianowym. – W najgorętszym okresie który jest, czyli od późnego ranka do późnego popołudnia strażacy pełnią najkrótszą służbę. Zmiany następują sukcesywnie – dodaje mł. kpt. Nowak.
Wiatr i temperatura sięgająca do 38 stopni Celsjusza powoduje, że grecka misja jest wyjątkowo trudna. Kolejnym utrudnieniem dla niektórych jest rozłąka z najbliższymi i bycie odizolowanym od np. lokalnej społeczności. – Strażacy, którzy wracają ze strefy mogą się położyć, odpocząć. Każdy z nas ma tutaj dostęp do sieci więc kontakt z rodziną, najbliższymi jest możliwy – mówi oficer prasowy.
To kolejna misja polskich strażaków modułu GFFFV Poland na Półwyspie Bałkańskim. Ostatnia miała miejsce dwa lata temu. Wtedy do walki z żywiołem również ruszyli strażacy m.in. z Ostrzeszowa i Krotoszyna, Pleszewa, czy Kalisza.
Skomentuj ten wpis jako pierwszy!
Dołącz do dyskusji
Dodaj swój komentarz