Wielką niewiadomą pozostają ciągle ewentualne konsekwencje wprowadzenia w Polsce systemu kaucyjnego. Firmy zajmujące się zagospodarowaniem odpadów zastanawiają się, czy i w jaki sposób ewentualnie wpłynie to na ich finanse. Wiele pytań w związku z tym zadają sobie też samorządowcy.
Czy zakłady zajmujące się zagospodarowywaniem odpadów będą miały kłopoty? To pytanie zadają sobie samorządowcy z gmin, na terenie których znajdują się tego typu przedsiębiorstwa. Odpowiedź na to pytanie będzie znana po wejściu w życie zmian zaplanowanych na 1 października. Wtedy ma zacząć obowiązywać w Polsce.
– Rząd zdecydował, że od 1 października, wprowadzając system kaucyjny, zabierze się tym zakładom ten najbardziej wartościowy plastik, czyli butelki np. typu PET. Do tej pory takie zakłady je sprzedawały. A teraz zostaną im inne odpady plastikowe, na które nie ma chętnych i za które zakłady będą musiały zapłacić – wyjaśnia Robert Kaźmierczak, sekretarz Jarocina.
Jak to się przełoży na funkcjonowanie Wielkopolskiego Centrum Recyklingu oraz innych podobnych instytucji? Tego na razie nie wiadomo. Nie ma też jasności, czy przełoży się to na koszty ponoszone przez mieszkańców w postaci opłaty za wywóz odpadów.
Jeśli przegapiłeś premierę programu „W punkt”, najbliższe powtórki obejrzysz w sobotę o 16:40 i 21:30 oraz w niedzielę o 5:30, 11:30, 18:45 i 23:50.
Skomentuj ten wpis jako pierwszy!
Dołącz do dyskusji
Dodaj swój komentarz