Portal wlkp24.info zapytał o pomoc wład wojewódzkich dla poszkodowanych po przejściu ulewy.
Wojewoda Wielkopolski Agata Sobczak odwiedziła w środę Jarocin na zaproszenie burmistrz Urszuli Wyremblewskiej-Korzyniewskiej. Panie spotkały się, aby porozmawiać o bieżących sprawach. Władzom Jarocina zależało szczególnie na wskazaniu obszarów, w których liczą na współpracę i które miałyby się rozwijać dzięki rządowej pomocy.
Portal wlkp24.info wykorzystał spotkanie prasowe zorganizowane na koniec wizyty do tego, aby zapytać o sprawy związane z pomocą dla poszkodowanych w ulewach, które przeszły nad regionem w nocy z niedzieli na poniedziałek oraz w środowe przedpołudnie.
– Monitorujemy wszystkie tematy związane z meteorologią i one niekiedy następują w takich ciężkich trybach. I taka ostatnia nawałnica, która przeszła przez Gniezno na przykład, wtedy pomoc rządowa została uruchomiona. To są pomoce, które idą indywidualnie dla obiektów mieszkalnych bądź gospodarczych. Za pomocą komisji, oczywiście, która musi te szkody zweryfikować, a później odpowiednie środki przekazywać. Jest ten temat zaopiekowywany przez nas – zapewniła wojewoda Agata Sobczak.
Część mieszkańców Jarocina i powiatu zostało poszkodowanych zwłaszcza w trakcie ulewy, która miała miejsce z niedzieli na poniedziałek. Do kolejnych podtopień doszło w środę. Strażący cały czas usuwają szkody i wypompowują wodę z zalanych budynków i pomieszczeń.
– Już dzisiaj mieliśmy drugą ulewę z samego rana. Niektóre podtopienia mają miejsce drugi raz. My też przez cały czas intensywnie działamy. Zastępca Łukasz Witczak jest przez w kontakcie z zarządzaniem kryzysowym i strażami pożarnymi. Na bieżąco reagują tak, żeby to, co się dzieje poprzez ulewy, zostało na bieżąco rozładowywane. Tak, żeby można było bezpiecznie przejechać ulicami, żeby ludzie mieli odpompowywaną wodę, a instytucje mogły normalnie funkcjonować – podkreśliła burmistrz Jarocina Urszula Wyremblewska-Korzyniewska.
Zaznaczyła również, że mieszkańcy, którzy będą wymagali pomocy, otrzymają ją. Na razie jednak nie wpłynął do miejscowych instytucji żaden wniosek chociażby o pomoc finansową w związku z poniesionymi stratami.
CZYTAJ: „Chcemy realizować wnioski w ciągu 7 dni”. Pracownicy MOPS-u mają pełne ręce roboty
Skomentuj ten wpis jako pierwszy!
Dołącz do dyskusji
Dodaj swój komentarz