Nie przyjęli projektu uchwały, nie przystąpili do głosowania nad nim, oczekują od prezydent Beaty Klimek „ustanowienia kierunków działania polegających na poprawie stanu finansów Ostrowa Wielkopolskiego”, mają większość i nie muszą się liczyć z jej politycznym obozem w Radzie Miejskiej. Czego chcą radni Koalicji Obywatelskiej i jaki mają plan na swoje rządy?

Jeszcze podczas poniedziałkowej sesji Rady Miejskiej Ostrowa Wielkopolskiego przewodniczący rady Jakub Paduch wysłał do przedstawicieli mediów wiadomość z załącznikiem, w którym znajduje się 10 punktów nazwanych „deklaracją kierunkową”. Już na początku czytamy, że ostrowska Koalicja Obywatelska „chce zapewnić stabilizację i przewidywalność samorządowej polityki, kończąc czas domysłów i kłamstw”.
Poniedziałkowa sesja budżetowa (podczas której do głosowania nad projektem budżetu na 2026 rok nie doszło – więcej tutaj) tej stabilizacji jednak nie było widać. Raczej chaos, w którym – jak można było zaobserwować na koniec posiedzenia – radni walczyli o możliwość zabrania głosu wyraźnie sprzeciwiając się pomysłowi przesunięcia dalszej części sesji na styczeń.
Podpisana przez 12 radnych „deklaracja kierunkowa” ma jednak m.in. rzucić nowe światło na to, co od listopada dzieje się w strukturach ostrowskich władz i czego można spodziewać się w najbliższych miesiącach. Już w pierwszym punkcie jest nawiązanie do projektu budżetu, który czeka na akceptację bądź odrzucenie: „jesteśmy gotowi uchwalić budżet przedłożony 17 listopada br., czyli przed ukonstytuowaniem się nowej większości, jednak uważamy za konieczną racjonalizację wydatków bieżących. Prezydent Miasta powinien w pierwszej kolejności szukać oszczędności, a nie sięgać do kieszeni mieszkańców”.
Radni KO domagają się także większej przejrzystości ze strony Urzędu Miejskiego: „domagamy się wprowadzenia Publicznego Rejestru Faktur, by nie było wątpliwości co do ani jednej, należącej do Ostrowian złotówki, wydanej z budżetu”.
Jeden z punktów już został połowicznie wcielony w życie: „nie zgadzamy się na podwyżkę opłaty śmieciowej, a w 2026 roku na kolejny rok zgodzimy się maksymalnie na podwyżkę o stopień inflacji, o ile prezesi miejskich spółek wreszcie przedstawią pełne sprawozdanie z realnych kosztów funkcjonowania systemu”. Rada odrzuciła w poniedziałek projekt uchwały mający podnieść opłatę za „śmieciową” z 39 do 44 zł.
Jeden z kolejnych punktów dotyczy tzw. „wrzutek” ze strony urzędu, o których od lat mówili przedstawiciele Koalicji w radzie podczas sesji. „Domagamy się komunikacji z Prezydentem Miasta nie za pośrednictwem mediów i insynuacjach kampanii mających przedstawiać Radę Miejską w złym świetle, bez podparcia w faktach. Nie będziemy zgadzać się na niezapowiedziane i nieomówione wcześniej tzw. „wrzutki”, które mają przypierać nas do muru”.
Pełną treść „deklaracji kierunkowej” ostrowskich radnych Koalicji Obywatelskiej publikujemy pod tym linkiem.
Skomentuj ten wpis jako pierwszy!
Dołącz do dyskusji
Dodaj swój komentarz