Rozstrzygnęliśmy konkurs, w którym do wygrania było sześć podwójnych biletów na mecz Tasomix Rosiek Stal Ostrów – Orlen Zastal Zielona Góra.
CZYTAJ: Aigars Skele: Nie chcę już rozmawiać o Rostocku. Liczy się przyszłość [WIDEO]
Tym razem w naszej zabawie, w której do zgarnięcia były wejściówki na piątkowe spotkanie „Stalówki”, należało odpowiedzieć na pytanie: „Czego spodziewasz się po Aigarsie Skele, który wrócił do ostrowskiej Stali?”.
Spośród nadesłanych odpowiedzi komisja wybrała te, które – jej zdaniem – okazały się najciekawsze. Poniżej lista zwycięzców wraz z udzielonymi przez nich odpowiedziami.
Przemysław Leśny: Transfer Aigarsa Skele jest wg mnie najbardziej wyczekiwanym ruchem ostrowskiej Stali w tym sezonie. Śmiem twierdzić, że brak nominalnej jedynki już od pierwszego meczu był bardzo widoczny. Wymęczone, choć bardzo ważne, zwycięstwo na początku sezonu z Czarnymi Słupsk już pokazało, że bez typowego rozgrywającego nie będzie drużynie łatwo. Uważam, że Skele wniesie bardzo dużo świeżości i da drużynie więcej spokoju i doświadczenia, a jego rozgrywanie piłek będzie motorem napędowym Stali. Poza tym to doświadczenie w połączeniu z grą Damiana Kuliga czy Adasa Juskeviciusa i polotem ofensywnie grającej młodzieży da dużo pozytywnych zdarzeń na parkiecie. Poza tym zawodnicy będą mogli zagrać na swoich nominalnych pozycjach. Aigars Skele to będzie nowa jakość drużyny. Czekamy jeszcze na powrót Davida Brembly’ego i gramy o czołowe miejsce w tabeli.
Sebastian Nowacki: Moje oczekiwania co do Aigarsa Skele, to biorąc pod uwagę jego doświadczenie i doskonałe panowanie nad piłką oraz świetny przegląd pola gry, oczekuję od niego uporządkowanej i dobrze zorganizowanej gry oraz doskonałych asyst, na które stać tego zawodnika. Wierzę, że z treningu na trening da ten zawodnik wiele radości i nastąpi seria zwycięstw naszej kochanej Stalówki!
Paweł Portasiak: Po Aigarsie spodziewam się gry, która pomoże wrócić Stalówce na właściwe tory z poprzednich sezonów, gdzie była topową drużyną ligi. A w duecie z takim zawodnikiem, jak Juskevicius wierzę, że się to uda.
Mateusz Nowakowski: Powrót Aigarsa Skele do Stali to bardzo duże wzmocnienie naszej drużyny, która od początku sezonu zmaga się z brakiem play-markera na wysokim poziomie.
Po zawodniku, który spędził z nami 2 ostatnie lata oraz był najlepszym strzelcem, spodziewam się przede wszystkim wzmocnienia przy rozgrywaniu gry. Jest to zawodnik, który bardzo umiejętnie obchodzi się z piłką, więc spodziewam się dużo więcej konkretnych podań zamienionych na punkty. W sytuacjach kryzysowych będzie to zawodnik, który uspokoi sytuację i weźmie na siebie ciężar gry. Aigars poradzi sobie również jako taka prawa ręka trenera i będzie dużo rozmawiał z zawodnikami i przekazywał im swoje spostrzeżenia odnośnie przebiegu meczu. Stworzy trio z Damianem Kuligiem i Adasem Juskeviciusem odnośnie zdobywania punktów i brania ciężaru meczu na siebie.
Od zawodnika, który tak bardzo dobrze czyta boisko, spodziewam się również dużej mądrości w podejmowaniu decyzji. Mam nadzieję, że kolejne mecze będą już tylko wygrane.
Kacper Wróbel: Aigars Škēle to doświadczony zawodnik, który już występował w naszej drużynie, lecz może wnieść sporo jakości do gry w kompletnie nowej drużynie „Stalówki”. Jego wszechstronność, umiejętność kreowania sytuacji dla kolegów i solidna defensywa powinny być dużym atutem. Spodziewam się, że pomoże drużynie w kluczowych momentach, wniesie spokój i liderowanie na boisku. Jeśli obejdzie się bez żadnych kontuzji Aigarsa i utrzyma formę oraz zgra się z zespołem, może być jednym z najbardziej kluczowych graczy w nadchodzących arcyważnych spotkaniach naszej „Stalówki”!
Karolina Baranowska: Aigars Skele to przede wszystkim zawodnik z sercem, widać że kocha to, co robi i oddaje całe swoje serce na parkiecie w każdym rozgrywanym meczu. Jak dobrze wiemy, w zeszłym sezonie rozgrywek PLK był jednym z najbardziej pożądanych zawodników na rynku transferowym, i tak się stało, że opuścił nasze barwy, a zarazem nasze miasto. My, jako kibice, przyzwyczailiśmy się do tego, że Aigars jest duchem naszej drużyny, ciągnie wszystkich do góry, nie ma dla niego rzeczy niemożliwych, a jednak musieliśmy pogodzić się z tym, że nie zobaczymy go w tym sezonie na naszych parkietach. Jednak los płata figle i po tym, jak niemiecki poprzedni klub rozwiązał z nim kontrakt, pojawiło się światełko w tunelu, że możemy odzyskać naszego „Generała” do żółto-niebieskich barw. Chyba jednak nie wierzyliśmy w to, że tak się stanie, ale otrzymaliśmy prezent w postaci jego powrotu do Ostrowa. Po ogłoszeniu tej wiadomości, cały internet zapłonął, sam Aigars chyba nie dowierzał, ilu fanów ma w Ostrowie. A czego możemy oczekiwać od Aigersa? Chyba tylko tego, aby żółto-niebieskie barwy były częścią jego serca, a to poniesie go do znakomitej gry, jak zawsze. Wszyscy razem jesteśmy żółto-niebieską rodziną.
Skomentuj ten wpis jako pierwszy!
Dołącz do dyskusji
Dodaj swój komentarz