DODAJ MATERIAŁ dodaj wideo, zdjęcie, tekst
DODAJ MATERIAŁ dodaj wideo, zdjęcie, tekst

Czas na EHF European League. Rebud KPR Ostrovia - BSV Bern [WIDEO]

Rebud KPR Ostrovia dziś zacznie pisać nowy rozdział w swej historii. Po wywalczeniu medalu mistrzostw Polski przyszedł czas na pierwszy mecz w Lidze Europejskiej EHF. W spotkaniu 1. serii grupy B rywalem biało-czerwonych będzie mistrz Szwajcarii, czyli BSV Bern. Początek rywalizacji w 3mk Arenie Ostrów od godz. 20:45. Dwie godziny wcześniej rozpocznie się inny mecz tej grupy, w którym Montpellier Handball podejmie THW Kiel.

BSV Bern w rozgrywkach 2024/2025 podobnie jak Rebud KPR Ostrovia osiągnął największy sukces w historii, po raz pierwszy od momentu wprowadzenia fazy play off zagrał w finale ligi szwajcarskiej, w którym górą byli zawodnicy Kadetten Schaffhausen. Od tego sezonu zawodnikiem tej drużyny jest nasz dobry znajomy czyli Daniel Reznicky, który zdradził byłym kolegom z szatni sporo informacji na temat wtorkowego rywala KPR-u.

Mają sporo jakości. Młodych i dobrych rozgrywających, na przykład na lewej połówce z armatą w ręce jeśli można tak powiedzieć. Więcej doświadczenia po prawej stronie. Wyglądają na taką mieszankę – małych szybkich graczy, z drugiej strony jest kilku bardzo silnych fizycznie. Mają bardzo solidną defensywę, ale z taką spotykamy się cały czas w naszej lidze, więc to nic specjalnego dla nas. Myślę, że we własnej hali powinniśmy być faworytem w rywalizacji z drużyną z Berna, ale to w końcu Liga Europejska – tutaj nie ma słabych zespołów. Będą duże emocje, to dobry rywal jak na pierwszy mecz, który tak jak my lubi atakować, grać z kołowymi. Wiem, że kiedy się zmieniają, rotują zawodnikami ich poziom trochę spada. Ale to zespół, który awansował do Ligi Europejskiej, więc musi prezentować odpowiednią jakość – mówi Kim Rasmussen, trener Rebud KPR Ostrovii.

I to właśnie na rozgrywających wicemistrza Szwajcarii skupić muszą podopieczni Kima Rasmussena. Nico Eggimann jak już nie rzuca bramek, to najczęściej asystuje do koła lub kolegów na obu połówkach Michaela Kusio czy Lucasa Rohra.

Wtorkowy rywal Rebud KPR Ostrovia zakończył miniony sezon na drugim miejscu w lidze dzięki utalentowanemu Feliksowi Aellenowi, który podobnie jak nasz Kamil Adamski, był najlepszym strzelcem i MVP całych rozgrywek w Szwajcarii. Na szczęście ostrowian przed sezonem przeniósł się do Bundesligi. Biało-czerwoni liczą na pierwsze punkty we wtorkowy wieczór, mimo że w rankingu EHF BSV jest nieco wyżej notowany.

Od dziś dla drużyny prowadzonej przez Kima Rasmussena rozpocznie się najintensywniejszy moment sezonu, bowiem dla wielu graczy Ostrovii łączenie gry w Orlen Superlidze z Ligą Europejską będzie nie tylko wielką przygodą, ale przede wszystkim przebogatym doświadczeniem. Przede wszystkim z całą logistyką, grą co 3-4 dni. Bo tak na przykład, po dzisiejszym spotkaniu już w piątek Ostrovia zagra w Głogowie, żeby chwilę później wyruszyć w podróż do Kilonii.

Bukmacherzy przed wtorkowym spotkaniem wyżej stawiają akcje Rebud KPR Ostrovii. Między innymi dlatego, że Orlen Superliga jest postrzegana jako mocniejsza od szwajcarskich rozgrywek. Wszystko jednak zweryfikuje boisko. Spotkania gruby B Ligi Europejskiej dostępne będą na żywo na platformie HBO Max oraz na kanałach Eurosport.

Napisz do autora

Skomentuj ten wpis jako pierwszy!

Dołącz do dyskusji
Dodaj swój komentarz