Czarnek odpowiada Jędrowiakowi. Burmistrz nie pozostaje dłużny

Ciąg dalszy wymiany zdań polityka PiS-u i burmistrza Ostrzeszowa ws. głosowania nad patronem miasta.

W sobotnie przedpołudnie były minister edukacji narodowej Przemysław Czarnek, który kilka dni wcześniej nazwał mieszkańców Ostrzeszowa „hipokrytami i pseudochrześcijanami”, postanowił ponownie zabrać głos w tej sprawie, ale tym razem jego uwaga skupiła się na burmistrzu Ostrzeszowa Patryku Jędrowiaku.

Tak się zaczęło

Radni ostrzeszowscy większością głosów odrzucili projekt inicjatywy obywatelskiej o nadaniu miastu Ostrzeszów imienia św. Maksymiliana Marii Kolbego.

Portal wlkp24.info opisał sprawę. Poprosił o komentarz przewodniczącego Rady Miasta Ostrzeszów i burmistrza. Miało to miejsce po tym, jak sprawę w swoim stylu zdecydował się skomentować poseł Przemysław Czarnek. Napisał on wówczas w serwisie X takie słowa: „W 20. rocznicę śmierci św. Jana Pawła II, który kanonizował św. Maksymiliana Marię Kolnego, chcę podkreślić, że jest mi wstyd za radnych Ostrzeszowa. Trzeba być wybitnie antypolsko nastawionym do rzeczywistości, żeby nie dostrzec, że św. Maksymilian oddał życie za bliźniego w Auschwitz i jest jednym z kilku najwybitniejszych ludzi na świecie w całej historii ludzkości. Jak wam nie wstyd hipokryci, pseudochrześcijanie z Ostrzeszowa, głosujący przeciwko Jego patronowi dla miasta. DRAMAT, UPADEK”.

Czarnek kontra Jędrowiak

Poproszony przez redakcję wlkp24.info burmistrz Ostrzeszowa Patryk Jędrowiak odpowiedział dla portalu wlkp24info w następujący sposób: „Ten wpis najlepiej byłoby zostawić bez komentarza. Mam wrażenie, że żaden patronat nie uczyniłby tyle dobrego dla Kościoła w Polsce ile pan Czarnek robi złego takimi wypowiedziami. To kolejny przykład, że mieszanie porządku świeckiego i religijnego nie sprawdza się już w XXI wieku”.

Włodarz odpisał również posłowi Prawa i Sprawiedliwości z Lublina (urodzonemu w Kole) w serwisie X: „Ostrzeszów pokazał, że mentalnie jest w XX w., a Pan nadal w średniowieczu. Jako Burmistrz potwierdzam, że Rada opowiedziała się za niemieszaniem porządku świeckiego i religijnego. Przebiegło to w atmosferze zrozumienia i szacunku, co może być Panu obce, ale polecam tę formułę”.

Wymiany zdań ciąg dalszy

W sobotę wymianę argumentów postanowił kontynuować Przemysław Czarnek, który napisał na portalu społecznościowym: „Szkoda, że nie rozumie Pan art. 25 Konstytucji RP, w tym współdziałania dla dobra wspólnego i dobra człowieka. Najbardziej jednak szkoda, że XXI wiekiem zasłania Pan fakt, że Maksymilian Kolbe – człowiek, oddał życie w bunkrze śmierci głodowej za Franciszka Gajowniczka – człowieka. I to nie ma nic wspólnego z relacjami państwo-Kościół”.

Patryk Jędrowiak nie pozostał mu dłużny wskazując: „Art. 25 przed współdziałaniem mówi też o autonomii i wzajemnej niezależności. Warto czytań Konstytucję w całości, a nie wybierać to co pasuje do tezy. Moje zdanie na temat Kolbe jest w artykule, więc warto przeczytać cały. No chyba, że ktoś rozżalony wysłał tylko nagłówek z tezą”.

Dla jasności wymiany zdań między oboma panami, poniżej publikujemy pełną treść przywoływanego przez obu panów art. 25 Konstytucji RP.

Art. 25.
1. Kościoły i inne związki wyznaniowe są równouprawnione.
2. Władze publiczne w Rzeczypospolitej Polskiej zachowują bezstronność w
sprawach przekonań religijnych, światopoglądowych i filozoficznych, zapewniając
swobodę ich wyrażania w życiu publicznym.
3. Stosunki między państwem a kościołami i innymi związkami wyznaniowymi
są kształtowane na zasadach poszanowania ich autonomii oraz wzajemnej
niezależności każdego w swoim zakresie, jak również współdziałania dla dobra
człowieka i dobra wspólnego.
4. Stosunki między Rzecząpospolitą Polską a Kościołem Katolickim określają
umowa międzynarodowa zawarta ze Stolicą Apostolską i ustawy.
5. Stosunki między Rzecząpospolitą Polską a innymi kościołami oraz
związkami wyznaniowymi określają ustawy uchwalone na podstawie umów
zawartych przez Radę Ministrów z ich właściwymi przedstawicielami.