Zatrucia tlenkiem węgla, powszechnie zwanym czadem, to plaga w sezonie jesienno-zimowym. Już teraz ostrowscy medycy odnotowują wzrost pacjentów, którzy na SOR trafiają z objawami podtrucia.
Lżejszy od powietrza, bezbarwny, bezwonny, silnie trujący. W tych cechach tkwi niszczycielska siła tlenku węgla, jednego z najniebezpieczniejszych dla istot żywych gazu. – Powstaje w wyniku niepełnego spalania i w efekcie niepełnego dostarczenia tlenu w tym procesie – wyjaśnia kpt. Tomasz Chmielecki z ostrowskiej Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej. Zatrucie tlenkiem węgla, zwanego powszechnie czadem, ale też generalnie dymem, może skutkować bardzo źle dla organizmu człowieka. Niestety, często kończy się też zgonem. W przeciwieństwie do widocznego zadymienia, obecność w powietrzu tlenku węgla jest niemożliwa do wykrycia gołym okiem.
Rozwiązaniem są czujki tlenku węgla. To małe urządzenia, najczęściej na baterie, proste w montażu i nie rzucające się w oczy. Już przy niewielkim stężeniu w powietrzu szkodliwego gazu, w sposób głośny alarmują o zagrożeniu. Kosztują niewiele, bo raptem kilkadziesiąt złotych (w zależności od rodzaju i producenta), a niejednokrotnie ratują życie i to dosłownie.
W szpitalu w Ostrowie Wielkopolskim w bieżącym sezonie grzewczym odnotowano znaczący wzrost pacjentów z objawami zatrucia czadem. To najczęściej nudności i/lub wymioty, ogólne osłabienie, utrata przytomności. Leczenie nie jest skomplikowane, bo wymaga zastosowania tak naprawdę jedynie tlenoterapii, ale skuteczne jest w momencie niewielkiego podtrucia, bo – jak wspomnieliśmy – nie brakuje sytuacji, kiedy na ratunek jest już za późno. Ostrowscy ratownicy medyczni w mediach społecznościowych zainicjowali akcję promującą inwestycję w czujki czadu oraz dymu. – Idzie okres świąt. Czasami zastanawiamy się jaki prezent komuś kupić. Może w tym roku będzie to czujnik, który sprawi że w przyszłym roku spotkamy się wspólnie przy świątecznym stole – mówi w nagranym na Facebooku filmie profilaktycznym Wojciech Kornaszewski, ratownik medyczny.
Najbardziej narażeni na działanie tlenku węgla są osoby, które w swoich gospodarstwach domowych mają węglowe źródła ciepła, ale także instalacje gazowe.
niedziela, 15 grudnia, 2024
Dlaczego noe ma onformacji, że arykuł jest sponsorowany?