Ten artykuł jest wyświetlany w trybie archiwalnym, co może skutkować nieprawidłowym wyświetlaniem niektórych elementów.
21 radnych było „za”, jedna osoba nie głosowała, a kolejny rajca był nieobecny. Można więc przyjąć, że jednogłośnie podjęto uchwałę o nadaniu imienia „Ostrowskich Hallerczyków” placowi przed dworcem PKP w Ostrowie Wielkopolskim. Złożona przez klub radnych Prawa i Sprawiedliwości propozycja nie spotkała się ze sprzeciwem. Nikt nie miał też uwag co do nazwy.
Leszek Witoń, jeden z ostrowskich radnych przedstawił charakterystykę wydarzeń sprzed 100 lat, kiedy to przez Ostrów Wielkopolski przejeżdżała Błękitna Armia gen. Józefa Hallera. Tworzyli ją m.in. mieszkańcy Ostrowa i okolic. – Pierwszy transport żołnierzy z Francji do Polski ruszył 14 kwietnia 1918 roku, a pierwsze polskie miasto Leszno było wtedy po niemieckiej stronie linii demarkacyjnej. Na oficjalne powitanie cywilne i wojskowe oficjalne władze Wielkopolski zdecydowały się w Ostrowie Wielkopolskim – siedzibie dowództwa frontu południowego w Powstaniu Wielkopolskim – powiedział.
Pierwszy pociąg z oddziałami I dywizji przyjechał na ostrowski dworzec 18 kwietnia 1919 roku w Wielki Piątek w godzinach porannych i nie był witany przez nikogo. Kolejny dotarł około godz. 17.00 i był witany przez tłumy publiczności. – Żołnierze wysiadali z wagonów i na peronie całowali polską ziemię – dodał radny Leszek Witoń. W Niedzielę Wielkanocną o godz. 8.00 do Ostrowa przybył koleją gen. Józef Haller ze sztabem armii, którego powitali na peronie przedstawiciele Naczelnej Rady Ludowej z Poznania.
piątek, 27 września, 2019
Pampers kolejny raz zabłysnął.