Ten artykuł jest wyświetlany w trybie archiwalnym, co może skutkować nieprawidłowym wyświetlaniem niektórych elementów.
Siedemnaście zastępów straży pożarnej przez kilka godzin walczyło z pożarem zabytkowego pałacu w Sieroszewicach w powiecie ostrowskim, który wybuchł w drugiej połowie września 2017 roku. Sześć rodzin zostało bez dachu nad głową. Wówczas samorząd okazał wsparcie rzeczowe pogorzelcom, m.in. w formie trzystu złotych na zakup najpotrzebniejszych rzeczy czy zapewniając ciepłe posiłki. Przede wszystkim jednak lokatorzy mieszkań socjalnych od poprzedniego wójta Czesława Berkowskiego usłyszeli, że gmina zamierza zainwestować w nowe lokale socjalne. – Mówili, że w dwa lata postawią blok i tu, w Sieroszewicach będziemy mieszkać. Do dzisiaj nie ma nic i nadal nie wiemy co i jak będzie – mówi jedna z mieszkanek spalonych mieszkać w pałacu, która zastrzega sobie anonimowość. Inna z mieszkanek wyjaśnia, że wynajęła mieszkanie w domu, do którego czynszu dokładała gmina, ale miała usłyszeć od włodarzy samorządu, że lokal jest za drogi. – Ja dostałam propozycje mieszkania, ale 40 km od Sieroszewic i to dwa pokoje z kuchnią, a moja rodzina liczy siedem osób – tłumaczy nasza trzecia rozmówczyni.
Wkrótce miną dwa lata i mieszkańcy nadal czekają na nowe lokale socjalne. Ci, którzy czują się poszkodowani chcą rozwiązania sytuacji. Nie wszyscy mogą liczyć na wsparcie swoich rodzin i twierdzą, że są zdani tylko na wsparcie od gminy. – Niech będą dwa pokoje, kuchnia, łazienka… – wymienia swoje oczekiwania jedna z naszych rozmówczyń, która czeka na lokale mieszkalne. – Gmina tłumaczy, że nie ma pieniędzy – dodaje.
Obecny wójt Anatol Piaskowski wyjaśnia, że lokatorom mieszkań została zagwarantowana ustawowo określona pomoc. Dodaje, że gmina wcale nie umywa się od tworzenia lokali na potrzeby mieszkań socjalnych. Wyjaśnia, że rodziny, które straciły swoje „cztery kąty” w starym pałacu albo otrzymały propozycje zasiedlenia innych mieszkań socjalnych, albo gmina wynajęła dla nich lokale czy też dokłada do wynajmu. – Rocznie kosztuje nad to ponad 60 tysięcy złotych i uważam, że to spora kwota dla budżetu naszej gminy. Warto dodać, dla ekonomicznego przykładu, że teraz organizujemy półkolonie dla dzieci z terenu gminy, bierze w nich udział ponad 200 osób. Kwota organizacji takich zajęć pokryłaby przez kilka organizację takich zajęć – wyjaśnia wójt Anatol Piaskowski.
Mieszkańcy dopytują jednak czy i kiedy gmina zainwestuje w obiecane dwa lata temu nowe lokale socjalne. – W budżecie gminy Sieroszewice zaplanowane jest ponad pół miliona złotych, by budować mieszkania socjalne – deklaruje wójt. Gmina dysponuje już odpowiednią, uzbrojoną działką. Samorząd zrobił już rozeznanie jaka firma może postawić „domki”, które będą dostosowane do tego, by mieszkać w nich cały rok. Tworzony jest projekt osiedla. Wójt ma nadzieję, że jeszcze przed Bożym Narodzeniem uda się oddać do użytku kilka pierwszych mieszkań, wiosną być może kolejne. – To będą bardzo ładne i dobrze wyposażone mieszkania kontenerowe. W zależności od potrzeb rodziny będziemy dostosowywać wielkość mieszkań. Corocznie możemy zwiększać ilość kontenerów i dokładać je na działkę – dodaje włodarz.
Ważną kwestią jest fakt, że na mieszkania socjalne czekają nie tylko rodziny poszkodowane w wyniku pożaru sprzed dwóch lat, ale i inne osoby, których sytuacja materialna jest trudna i kwalifikują się do otrzymania wsparcia od gminy.
Dłuższa rozmowa z wójtem gminy Sieroszewice Anatolem Piaskowskim do obejrzenia w załączonym materiale filmowym.
wtorek, 6 sierpnia, 2019
Za robotę się wziąsc nieroby!!! Z jakiej racji ma was gmina utrzymywać? Czy mi ktoś pomaga?? Sam muszę na wszystkie opłaty zarobić!!
środa, 7 sierpnia, 2019
Najlepiej mówić że Gmina powinna to czy tamto. Samemu to już nic się nie chce zrobić.
środa, 7 sierpnia, 2019
Nie jeden z tych anonimowych zarabia lepiej niz urzednicy w gminie, ale dej mieszanie. Da darmo.
Tak nas matka wychowała ze z gminy sie należy. Patologia przechodzi z pokolenia na pokolenie.
środa, 7 sierpnia, 2019
Dokładnie ,luksusy by chcieli,za robote sie wziąść ,widac co u niektórych siedzą pod sklepem albo przed domem.Całe życie zyją z gopsu,mają sie lepiej jak uczciwie pracujący ludzie.Brawo Panie Wójcie widac ze robi Pan porzadek w gminie.
środa, 7 sierpnia, 2019
Niech się wezmą do pracy! Nikt nie czeka na nic każdy pracuje ale oczywiście im się należy. I jeszcze zbulwrrsowani bo nie mają gdzie mieszkać. 7 osobowa rodzina? No nie wierzę że ich nie stać. Przecież pójdą po kolejny zasiłek! To jest skandal.
środa, 7 sierpnia, 2019
Do roboty nieroby a nie do gopsu! Nikt mi domu nie stawiał sama na niego zapracowalam!
środa, 7 sierpnia, 2019
Ano komu Wójt ma pomóc to pomaga jeszcze opiekunki do domów dawaja i sprzątają a sami siedzą przed domami.Panie Wójcie mam nadzieję że w końcu powstaną te mieszkania socjalne.
piątek, 9 sierpnia, 2019
Może czas pomyśleć na jakich warunkach dać mieszkania socjalne.
Potrzebujesz, zmieniła Ci się sytuacja, dobrze dostaniesz mieszkanie socjalne na Max 3 lata, w tym czasie każdy chcący się pozbiera. A jak nie to dowidzenia.
A nie mieszkania socjalne z pokolenia na pokolenie.
Może czas zagłębić się w to gdzie pracują i ile zarabiają, no i ile mają na czarną godzinie zostawione na lewych kontach….