Ten artykuł jest wyświetlany w trybie archiwalnym, co może skutkować nieprawidłowym wyświetlaniem niektórych elementów.
Wszyscy doskonale znają te aromatyczne zwiastuny najcieplejszej pory roku. Pomimo że rosnące na dziko egzemplarze nie owocują tak obficie jak ich hodowlani pobratymcy, smak ich owoców przewyższa wszystkie odmiany spotykane w uprawie. Są także cennym źródłem witamin (C, A, B1, B2, B6, E, H, PP) oraz soli mineralnych (wapnia, fosforu, kobaltu i żelaza). Już garść tych delicji zaspokaja dzienne zapotrzebowanie organizmu na witaminę C.
Poziomki rosnące w naturalnym środowisku są również surowcem zielarskim. Napar z ich liści jest stosowany w leczeniu biegunki, zaburzeń przemiany materii, ma działanie moczopędne i ściągające. Owoce bywają używane w rekonwalescencji po przebytej żółtaczce. Przypisuje się im właściwości chłodzące, dlatego zaleca się je w stanach podgorączkowych oraz jako okłady na poparzenia słoneczne.
Świeże owoce oraz przetwory z nich są polecane jako środek witaminowo-odżywczy w chorobach serca, miażdżycy, niewydolności krążenia, a nawet cukrzycy.
Maseczka z poziomek bywa stosowana do wybielania piegów, a w połączeniu z innymi składnikami (np. miodem) może być stosowana do odżywiania cery suchej. Niestety jest też druga strona medalu – poziomki mogą uczulać, dlatego alergicy powinni zachować ostrożność przy korzystaniu z tych darów lasu.
Czerpmy zatem pełnymi garściami z dobrodziejstw leśnej apteki, tym bardziej, że w tym przypadku są one wyjątkowo smaczne. Owoce zebrane w ogrodzie nie przyniosą takich efektów jak te z naturalnych stanowisk, ponieważ odmiany hodowlane utraciły właściwości lecznicze. Warto pamiętać, że każdy może zbierać owoce runa leśnego na własne potrzeby, nie wolno jednak niszczyć roślin.
źródło: nadleśnictwo
Skomentuj ten wpis jako pierwszy!
Dołącz do dyskusji
Dodaj swój komentarz