Sobota upłynęła strażakom z powiatu ostrowskiego m.in. na układaniu worków z piaskiem. W Odolanowie trwa walka o to, by woda nie zalała domów i budynków gospodarczych. Poziom Baryczy przekroczył nieznacznie 2 m.
CZYTAJ: Zapadł się fragment drogi powiatowej [ZDJĘCIA]
Władze gminy zapewniają, że sytuacja jest pod kontrolą, działa sztab kryzysowy, pracują druhowie z OSP w porozumieniu ze strażakami z PSP, także mieszkańcy zabezpieczają swoje posesje. „Od rana trwała akcja związana z odbudową wału w pobliżu ulicy Bartosza” – poinformował burmistrz Marcin Szorski.
Ulica Bartosza jest położona równolegle do Baryczy. Od rzeki dzieli ją miejscami kilkadziesiąt metrów.
W pomoc zaangażowali się druhowie z gmin: Ostrów, Przygodzice i Sośnie, ale nie próżnowali też strażacy ochotnicy z gminy Odolanów służący w OSP KSRG Odolanów, OSP Boników, OSP Świeca i OSP Tarchały Wielkie, którzy są na pierwszym froncie walki. Pomógł również jeden z lokalnych przedsiębiorców, który użyczył łódki. Była ona wykorzystywana w trakcie sobotnich działań do transportu worków z piaskiem.
Niedziela również ma być upalna. Brak opadów to sprzyjająca okoliczność w kontekście walki z podtopieniami, ale z kolei jest wyzwaniem dla osób angażujących się w pomoc.
Barycz już kilka dni temu wylała na tereny zalewowe. Nie przelewa się górą przez wał (obowiązuje zakaz wchodzenia na niego), ale zagrożeniem są utrzymujące się na wysokim poziomie wody gruntowe. To one powodują podtopienia i wybijanie się wody m.in. na ulicy Bartosza.
Skomentuj ten wpis jako pierwszy!
Dołącz do dyskusji
Dodaj swój komentarz