Lawina komentarzy pod oświadczeniem prezydent Beaty Klimek. To pokłosie fiaska projektu uchwały wprowadzającego podwyżki podatku od nieruchomości.
CZYTAJ: Radny się pomylił, podwyżki nie będzie. Władza wydała oświadczenie
Burzę wśród mieszkańców wywołało oświadczenie prezydent Ostrowa Wielkopolskiego Beaty Klimek, która skomentowała wydarzenia podczas październikowej sesji Rady Miejskiej. W jej trakcie przepadł projekt uchwały dotyczący podwyżki stawek podatku od nieruchomości. Władze miasta zaproponowały podwyżkę nawet o ok. 40 proc. Koalicja Obywatelska natomiast forsowała propozycję podwyżki rzędu ok. 11 proc.
Projekt uchwały przedstawionej przez władze Ostrowa przepadł, choć jeszcze nad nim nie głosowano. W wyniku pomyłki – jak zostało to przedstawione – radnego Jarosława Lisieckiego z klubu Przyjazne Miasto (obóz prezydent Beaty Klimek) w głosowaniu nad autopoprawką KO padł remis. 11 radnych było za, a kolejnych 11 – przeciw. Jeden radny był nieobecny. Radny Lisiecki poparł poprawkę Koalicji Obywatelskiej. Tym sposobem do głosowania nad propozycją władz miasta nawet nie doszło.
Prezydent Klimek wyszła z sesji, a chwilę później na jej fanpage’u pojawiło się oświadczenie, w którym wskazuje: „Rada Miejska, głosami radnych Koalicji Obywatelskiej oraz Trzeciej Drogi, sprzeciwiła się dziś wyższym dochodom dla naszego miasta”. Chwilę później ruszyła lawina komentarzy. Mieszkańcy wyrazili swoje zdanie na temat jej rządów i podejmowanych decyzji w kwestii finansów publicznych.
„To trzeba było myśleć zanim wydawaliście pieniądze na pierdoły a nie teraz płakać …. Ludzie no czy to jest takie trudne ????? Myślenie nie boli . Nie można zwalać ciągle na to że za Mało kasy dostajecie . Po to zostaliście wybrani żeby myśleć i rozsądnie dysponować tym co jest” – napisała jedna z internautek.
„Nie ma w mieście przemysłu, handlu a potrzeby p. Klimek ma. Koncerty, imprezki z emerytami kosztują, to trzeba dowalić podatki na mieszkańców” – dodał kolejny.
Pojawiły się też komentarze w kwestii tego, jak strony samorządowego sporu przedstawiły zaistniałą sytuację: „Znowu brudne polityczne gierki, których ofiarą jest rozwój Miasta. Jak ktoś chce robić politykę to niech wypada do Warszawy, a samorząd zostawi fachowcom”. „Jakie to polskie kłócić się między sobą zamiast znaleźć wyjście z sytuacji”.
Można było też znaleźć głosy popierające narrację Przyjaznego Miasta: „Radni KO i Trzeciej Drogi zamiast drogi postępu i rozwoju wybrali populizm, polityczną walkę, stagnację, inwestycyjny paraliż i niepewność finansową miasta”. „podwyżki były, są i będą. czy nam się to podoba czy nie. to realna szansa na rozwój miasta a nie stagnację i zacofanie”.
* pisownia komentarzy oryginalna
czwartek, 31 października, 2024
Jak dla mnie ta pani totalnie manipuluje faktami i nie przedstawia pomija realnych oszczędności żeby poprawić budżet . Czyżby tylko na kredyt potrafiła zarządzać a właściwie administrować . Konieczne referendum w sprawie odwołania PM
poniedziałek, 4 listopada, 2024
Trzeba mieć tupet aby podatki nazywać dochodami miasta. Kogo ta Baba informuje, przecież to są podatki które bezpośrednio oraz pośrednio obciążą mieszkańców. większa firma posiadająca hale 1000m2 zapłaciła by o 8500 zł w skali roki a wiec na kogo przerzucą koszty na nas. Fryzjerka podniesie cene, piekarnia cene za chleb. Babo Jeśli już inwestować to w rozwój miejsc pracy dla mieszkańców a nie na remont rynku który jest ładny i nie wygląda źle