Ten artykuł jest wyświetlany w trybie archiwalnym, co może skutkować nieprawidłowym wyświetlaniem niektórych elementów.
Ponad 200 tys. zł brakuje na tegoroczną działalność Muzeum Miasta Ostrowa Wielkopolskiego. Takie informacje podał dyrektor tej instytucji Witold Banach podczas konferencji prasowej zwołanej w związku z ograniczeniem przez radnych dotacji z budżetu miasta na tegoroczną działalność muzeum.
– Po odliczeniu wszystkich niezbędnych wydatków, miesięcznie w kasie muzeum zostanie niewiele ponad 2 tys. zł. W takim przypadku nie można mówić o jakichkolwiek poważnych zakupach muzealiów – powiedział dyrektor Witold Banach.
Decyzją rady miejskiej byli zaskoczeni także członkowie Rady Muzeum, którzy nie mogli uwierzyć, że instytucja otrzyma mniejszą dotację niż w 2017 roku i to pomimo faktu, że od marca powierzchnia tej instytucji zwiększy się niemal dwukrotnie. – Wszyscy w radzie muzeum byliśmy ogromnie zaskoczeni tą decyzją. Przez długi czas – może w takiej naiwnej wierze – byliśmy przekonani, że jest to efekt jakiejś pomyłki, jakiegoś niedobrego, niekompletnego, nieudanego obiegu informacji. Obcięcie dotacji dla muzeum nie znajduje żadnego logicznego uzasadnienia – wyjaśnia dr Tomasz Gruchot, członek rady.
Aby zmieścić się w przyjętym budżecie, muzeum będzie musiało zrezygnować z wielu planowanych wystaw i zadań. Wśród nich dyrektor wymienił m.in. wystawy prac: Salvadora Dalego z ośrodka Dalineum w Poznaniu, Jana Kantego Pawluśkiewicza oraz wystawę prezentującą wyniki badań archeologicznych przeprowadzonych w związku z budową obwodnicy.
Zdaniem szefa muzeum będzie trzeba zrezygnować także z niektórych wydawnictw. Na tej liście znalazły się m.in.: tłumaczenie „Elisa Radziwill. Die Jugendliebe Keiser Wilhelms I”, Józef Cichocki Bronkański – wspomnienia ostrowskiego powstańca listopadowego i monografia rodu Szembeków Jacka Malkowskiego.
Ograniczeniu będą musiały ulec także projekty związane ze stuleciem odzyskania niepodległości, a wśród nich: ostrowski kalendarz patriotyczny 2018/2019, medal poświęcony Ferdynandowi i Januszowi Radziwiłłom oraz wystawa Ku Niepodległości z kolekcji dra Wojciecha Lizaka. Władze muzeum planują także ograniczyć działalność w „starej części” muzeum, a więc pozostanie tylko kiosk, lekcje i warsztaty muzealne.
Prof. dr hab. Maciej Serwański z Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, który jednocześnie jest przewodniczącym Rady Muzeum Miasta Ostrowa Wielkopolskiego, zaapelował do rajców, by ci zrewidowali swoje poglądy dotyczące finansowania tej instytucji. – Jesteście radnymi, a to słowo pochodzi od „radzenia”. Radzenia dobrze, a nie źle.
Wybrane slajdy z prezentacji przedstawionej w trakcie konferencji prasowej:
wtorek, 6 lutego, 2018
To jest jednak manipulacja dyrektorka Banach. Ostrów nie ma 72.500 mieszkańców a 69.000, tak żeby było ładniej 🙂 Ktoś taki nie powinien być dyrektorem. Pora zmienić pracę Panie Banach!
wtorek, 6 lutego, 2018
Jakim sposobem grupa radnych może zdjąć z budżetu pieniądze? To chyba Rada Miejska podjęła taką decyzję. Dyrektor Banach obraża Radę Miejską! Sprowadza ją do grupy radnych, może jeszcze popijających kawę i nic nie robiących? Panie Banach wystarczy pana rządów!
wtorek, 6 lutego, 2018
43 tysiące na płace miesięcznie w Muzeum a wydatki na działalność muzeum ( rozumiem , że merytoryczną) 2 900 ? to chore. W muzeum byłem raz z moich znajomych nie był nikt. Nie neguję faktu istnienia muzeum ale dla kogo to muzeum funkcjonuje? Dla dyrektora Banacha i pracowników? Pan Banach zadowolony z ciepłej posadki będzie walczył o kasę wszelkimi sposobami. No ale chyba wybrał kiepski sposób żeby obrażać się na radnych, którzy tę kasę dzielą. Remont ratusza podobno kosztuje 2,5 mln ciekawe co tam tyle kosztuje przecież za to byś 5 domów wybudował.
wtorek, 6 lutego, 2018
Niektórzy ostrowianie pewnie nawet nie wiedzą że w Ostrowie jest muzeum. Ilu tam było? Ale na pewno tłumy poszłyby na wystawę prezentującą wyniki badań archeologicznych przeprowadzonych w związku z budową obwodnicy.
wtorek, 6 lutego, 2018
Żona Pana Dyrektora jest Naczelnikiem w Organizacyjnym a szwagierka jest pełnomocnikiem Prezydenta ds organizacji pozarządowych w Urzędzie. A w muzeum na tle szafy z książkami Pani Prezydent kręciła spoty wyborcze. Polityka prorodzinna. Nie będzie kasy na muzeum, nie będzie szafy z książkami i nie będzie gdzie mądrować się w czasie kampanii wyborczej.
wtorek, 6 lutego, 2018
Teraz będziemy codziennie oglądać serial czego to radni nie zabrali a Pani Prezydent chciała dać. To jest takie śmieszne , że aż żałosne. Pani Prezydent nie umie współpracować z Radą Miasta i oczekuje, że Radni przegłosuja wszystko co sobie wymyśli. I tak za duzo przegłosowali ( basen taki, że pożal się Panie Boże, jakieś wiaty za pół miliona, jakieś swietlice z a prawie milion . jak tylko powiedzą nie to Beata Klimek i jej obóz wpada w histerię.
Był 1 odcinek pod tytułem ” Ksiądz nie dostał pieniędzy”. Drugi odcinek Banach nie dostał pieniędzy. Trzeci …. zobaczymy jak im pójdzie z kręceniem tego serialu… No chyba , że ktoś się walnie w łeb i powie , że to śmiech na sali ha ha ha
wtorek, 6 lutego, 2018
W slajdach jest informacja, że grupa radnych zdjęła 118 986,00 zł. A w minimalnym zapotrzebowaniu jest 218 750,00 zł. Czyli tak czy siak by brakowało jeszcze 100 000, tak?
wtorek, 6 lutego, 2018
Dziwie się ze nie brakuje 200 000 bez kozery powiem 500
wtorek, 6 lutego, 2018
Rozumiem poszczególnych radnych, że chcą obciąć wydatki na Muzeum. Prawdą jest, że przeciętny mieszkaniec prędzej pójdzie na żużel niż sprawdzi co mieści się na drugim piętrze Ratusza. Rozumiem też Pana Banacha, że jedną ręką dostaje cały parter do zagospodarowania ( to nie była jego decyzja ), a drugą odbiera mu się środki. Tutaj zaczyna się problem: decyzja o zagospodarowaniu parteru Ratusza i budżet na nowy rok powinny być podejmowane równolegle, a nie były!!! Zawdzięczamy to wiecznej rywalizacji Pani prezydent z Radą Miejską, którzy zamiast pracować wspólnie, rzucają sobie kłody pod nogi i podejmują decyzję za swoimi plecami.
Dobrze, że Pan Banach mierzy się z tematem. Taka rola dyrektora instytucji kulturalnej, by walczył o swój budżet. Gdyby wszyscy tak robili to mieszkańcy przynajmniej mieli by jasny ogląd sytuacji i mogli umiarkowanie obiektywnie ocenić, gdzie tych środków rzeczywiście brakuje. Ja bym chętnie zobaczył Panią dyrektorkę Komedy „bijącą się” na radzie o nowe nagłośnienie w kinie. Nie da się tam obejrzeć żadnego filmu akcji (Bonda, Gwiezdnych Wojen, produkcji Marvela) bo głośniki pierdzą, że uszy bolą! Przecież to są najbardziej dochodowe filmy!!
wtorek, 6 lutego, 2018
Muzeum to nie cała ostrowska kultura. A co w pozostałych instytucjach kultury? Też mają taki problem?
środa, 7 lutego, 2018
Pensja dyrektora to jedno. Pisanie książek, które potem kupuje w dużej części miasto to drugie. Spróbujcie napisać książkę na bazie zgromadzonych w muzeum materiałów. Pół życia tam spędzicie, o kasie nie wspominając. To taki drobny dodatek do dyskusji.
środa, 7 lutego, 2018
Gdybym był dyrektorem muzeum to nigdy w noc wyborczą po ogłoszeniu wyników nie rzucałbym się w ramiona zwycięzcy w świetle kamer. Trzeba nie mieć instynktu samozachowawczego, żeby się tak zachowywać. Albo się jest muzealnikiem albo politykierem. Więc niech się dyrektor nie dziwi, że za zdradę trzeba prędzej czy później zapłacić.
środa, 7 lutego, 2018
Niech się Radni zdecydują czy chcą aby w Ostrowie było muzeum czy też nie. Trudno funkcjonować przy zmniejszonej dotacji a przy większej powierzchni (doszedł parter). Poza tym działalność muzeum to nie tylko oprowadzanie zwiedzających a wiele innych czynności których na zewnątrz nie widać.
środa, 7 lutego, 2018
A tak się dyrektor Banach chciał przypodobać PO zapraszając pisofobów: Śpiewaka, Makłowicza i wielu innych, a jednak PO go wypluło. Ciekawe czy PiS go przygarnie?
środa, 7 lutego, 2018
Nie wystarczy wygrywać konkursy na najlepsze muzea w Polsce. Nie wystarczy być autorem wartościowych nagradzanych publikacji. Nie wystarczy zostać laureatem „Ostrowianin roku”. Wystarczy, że podpułkownik Ludowego Wojska Polskiego w spoczynku za przyzwoleniem szefa ostrowskiej PO Andrzeja Kornaszewskiego zostanie przewodniczącym rady miejskiej. I radny Paduch mający jeszcze mleko matki na ustach, który mógłby być synem dyrektora Banacha kwestionuje jego zajmowane stanowisko dyrektora tej placówki.
czwartek, 8 lutego, 2018
Jak dorosnę będę chciał zostać rencistą, bibliotekarzem albo dyrektorem muzeum!