Końcówka sezonu dla kibiców piłkarskich drużyn z wielkopolskiej IV ligi jest przepełniona emocjami. Tak ciekawie w tabeli jeszcze w tej edycji rozgrywek nie było. Choć żadna z drużyn z południowej Wielkopolski o awans nie walczy, w dolnej części aż kotłuje się, taki jest ścisk.
Spośród drużyn z tego regionu najwyżej notowana jest Centra Ostrów Wielkopolski, która 13. miejsce w tabeli zawdzięcza głównie dobremu wynikowi z jesieni i przewadze punktowej z tamtej rundy. Ostatnie miesiące są fatalne dla tego zespołu, który notuje porażkę za porażką i to nie po 0:1, ale po 0:3, 1:4 czy nawet 0:7, jak miało to miejsce w minioną sobotę w meczu z Koroną Piaski. Centra odnotowała 6 porażek z rzędu. Ostatni punkt zdobyła 6 kwietnia remisując na wyjeździe z Nielbą Wągrowiec 2:2.
Drużyna prowadzona przez Michała Kosińskiego ma na koncie 33 punkty. Dokładnie tyle samo, co Ostrovia 1909 i LKS Gołuchów.
Biało-czerwoni są na fali. Ma na koncie trzy zwycięstwa i remis w ostatnich czterech spotkaniach. Wreszcie nie walczy o ucieczkę ze strefy spadkowej lub z bezpośredniego sąsiedztwa, a znajduje się na nieco bardziej bezpiecznej pozycji. Choć o utrzymaniu jeszcze nie może mówić. W sobotę zespół prowadzony przez Józefa Klepaka pokonał na wyjeździe faworyzowaną Nielbę Wągrowiec, która ma ambicje, by wrócić do III ligi.
LKS Gołuchów po powrocie na ławkę trenerską Macieja Dolaty nie punktuje jak za dawnych czasów. Skład został mocno przebudowany, a co za tym idzie, gra wygląda zupełnie inaczej. Ekipa Żubra gra w kratkę przeplatając zwycięstwa porażkami i remisami. Gubienie punktów sprowadziło LKS na 13. pozycję. Bliżej jej do walki o utrzymanie, niż o awans.
Tuż za plecami żółto-czarnych jest Jarota Jarocin, która rok temu walczyła o przetrwanie w III lidze, a teraz jest coraz bliżej utrzymania w IV. Coraz bliżej, bo JKS wreszcie zaczął wygrywać. Jak choćby w dwóch ostatnich kolejkach. Najpierw z Centrą 4:3, a tydzień później 2:0 z Lipna Stęszew. Jarota ma 29 punktów.
Do końca sezonu zostało 6 kolejek. Sezon kończy się w weekend 22 i 23 czerwca.
Skomentuj ten wpis jako pierwszy!
Dołącz do dyskusji
Dodaj swój komentarz