Ten artykuł jest wyświetlany w trybie archiwalnym, co może skutkować nieprawidłowym wyświetlaniem niektórych elementów.
– Nawet jadąc z prędkością 50 km/h kierowca, który zostanie zmuszony do nagłego hamowania, będzie miał problem z zapanowaniem nad pojazdem. A wiemy, że na drogach zdarzyć może się wszystko. Nagle na jezdnię może wybiec dziecko, zwierzę czy pojawić się inny pojazd, którego kierowca też zlekceważy przepisy i np. wymusi pierwszeństwo – mówią funkcjonariusze KPP w Jarocinie, wskazując jednocześnie, że jadąc z prędkością 112 km/h kierowca nie ma żadnych szans na bezpieczne zatrzymanie się, gdyby doszło do niespodziewanej sytuacji.
W związku z tym, że 20-latek kierujący Alfą Romeo nie dostosował się do obowiązujących przepisów i przekroczył dozwoloną prędkość w terenie zabudowany o 62 km/h, stracił prawo jazdy na trzy miesiące. Dostał też mandat oraz punkty karne. – Kierowanie samochodem po drogach to nie gra komputerowa, w której dostaje się drugie życie – podkreślają policjanci.
Niestety, nie zawsze zatrzymanie prawa jazdy skutkuje refleksją ze strony kierowców. Policjanci z Ostrowa Wielkopolskiego zatrzymali we wtorek 40-latka, który prowadził samochód bez uprawnień. Kierowcy citroena zatrzymano prawo jazdy w listopadzie po tym, jak został złapany przez drogówkę za jazdę w terenie zabudowanym z prędkością przekraczającą o ponad 50 km/h dozwolony limit. – Teraz okres, na jaki będzie miał zatrzymane uprawnienia do kierowania, wydłuży się do 6 miesięcy. Jeśli po raz kolejny zdecyduje się wsiąść za kierownicę, będzie musiał zdać egzamin na prawo jazdy, aby odzyskać uprawnienia – wyjaśnia mł. asp. Małgorzata Michaś, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Ostrowie Wielkopolskim.
Skomentuj ten wpis jako pierwszy!
Dołącz do dyskusji
Dodaj swój komentarz