DODAJ MATERIAŁ dodaj wideo, zdjęcie, tekst
DODAJ MATERIAŁ dodaj wideo, zdjęcie, tekst

102-latka w powietrzu. "Mogłabym latać codziennie" [WIDEO, ZDJĘCIA]

Pani Wiktoria, która w listopadzie skończy 102 lata, spełniła swoje wielkie marzenie i ponownie wzbiła się w powietrze.

Takiej energii i takich marzeń mógłby jej pozazdrościć niejeden o połowę młodszy mieszkaniec regionu. Pani Wiktoria Holajda z Kalisza we wtorek wzbiła się w powietrze na motoparalotni i wróciła tym samym do czasów swojej młodości. Choć nie tylko.

Przygotowania do lotu

Ze względu na wiek seniorce towarzyszyli najbliżsi, którzy-  jak zawsze – otoczyli ją opieką. Rano przebadał ją lekarz rodzinny towarzyszący swojej pacjentce także w Michałkowie i z uwagą obserwował lot. Stwierdził, że kondycja pani Wiktorii jest wyśmienita. Zalecił jedynie zażyć przed startem lek przeciwwymiotny.

102-latka była podekscytowana faktem, że będzie mogła ponownie doświadczyć, latania. W przeszłości wielokrotnie praktykowała już ten sposób rekreacji.

Skąd zamiłowanie do latania?

Pani Wiktoria jeszcze przed wojną uzyskała licencję pilota. Czas okupacji spędziła na zesłaniu w Niemczech, co spowodowało, że uniknęła poboru do lotnictwa.

Latanie od zawsze jest jej wielką pasją i mimo zaawansowanego wieku cały czas interesuje się lotnictwem, kosmosem, ogląda programy naukowe i te o tematyce science-fiction. Jest także miłośniczką sitcomów.

Mimo 102 lat pani Wiktoria cieszy się dobrym zdrowiem, chwali genami, kocha sport, a najbardziej pływanie i… nurkowanie. Jej zamiłowaniem są także podróże. Zwiedziła Włochy wzdłuż i wszerz. Z dumą opowiada też, że nawleka nitkę na igłę bez okularów.

Rodzinna pasja

Pani Wiktoria ma czworo dzieci. Miłość do latania odziedziczył po niej syn Mieczysław, który jest stałym bywalcem lotniska w Michałkowie. Jego matka natomiast ostatni raz leciała w wieku 85 lat. Od tamtego czasu czekała na moment, kiedy znowu będzie mogła wzbić się w powietrze.

Wrażenia z lotu

Ten dzień właśnie nadszedł. 12 września 2023 roku ponownie mogła to zrobić. Po krótkim przeszkoleniu i z pilotem Mirosławem Nowickim za plecami spełniła swoje wielkie marzenie. Jedyne na co narzekała pani Wiktoria po wylądowaniu to… prędkość. – Tak powolutku leci. Ja to bym chciała szybko lecieć – oznajmiła rozbawiając wszystkich, którzy jej towarzyszyli.

Pilot mówił, że pasażerka spisała się świetnie. Cały czas ze sobą rozmawiali, a zakręty były dla niej szczególną atrakcją. Kręcenie „ósemek” wychodziło jej znakomicie. To nie może dziwić. Wszak wyjątkowa pasażerka ma w CV już wiele lotów samolotami, a także skoki ze spadochronem.

– Jeśli pozwoli Bóg i ktoś mnie zaprosi, to codziennie mogę latać. Niezapomniane przeżycie. Tyle lat nie latałam. Spełniły się moje marzenia. Bardzo, bardzo dziękuję – powiedziała wyraźnie poruszona tym, co właśnie miało miejsce.

5 Dołącz do dyskusji

Napisz do autora

Komentarze (5)
  • M
    myślący

    wtorek, 12 września, 2023

    Wooow! Szacunek dla Pani! 🙂

    Odpowiedz
    • GM
      Gość mb

      wtorek, 12 września, 2023

      Kurcze w tym wieku takie zdrowie , jeszcze latać brawo dla tej pani …

      Odpowiedz
  • ...

    środa, 13 września, 2023

    Zdrówka !

    Odpowiedz
  • L
    Lidka

    środa, 13 września, 2023

    Gratuluję i podziwiam:)

    Odpowiedz
  • K
    Kris

    środa, 13 września, 2023

    Łeb siwieje, d… szaleje

    Odpowiedz
Dołącz do dyskusji
Dodaj swój komentarz