Ten artykuł jest wyświetlany w trybie archiwalnym, co może skutkować nieprawidłowym wyświetlaniem niektórych elementów.
Policjanci zauważyli, że coraz bardziej popularną metodą wyłudzania pieniędzy jest ta na… rzekomo skradziony samochód. Nie inaczej było w przypadku udaremnionym przez krotoszyńskich kryminalnych. – Do komendy Policji przyszedł mężczyzna i zgłosił kradzież samochodu BMW 750 Xdrive, która miała mieć miejsce 9 października 2020 r. w godzinach przedpołudniowych. „Skradziony” samochód wyceniono na 170 tysięcy złotych. Od razu po otrzymaniu informacji do pracy przystąpili kryminalni ze specjalnej komórki zajmującej się zwalczaniem przestępczości samochodowej. Policjanci przesłuchali zgłaszającego i zaczęli zbierać informacje mogące pomóc w ustaleniu sprawców kradzieży – mówi asp. Piotr Szczepaniak, oficer prasowy KPP w Krotoszynie.
CZYTAJ TEŻ: Zdewastowali ostrowską tężnię. Wandalizm w mieście kwitnie. Jest reakcja władz miasta i policji
Policjanci bardzo szybko zaczęli nabierać wątpliwości, czy rzekoma kradzież w ogóle miała miejsce. Po kilku miesiącach pracy, zbierania materiału dowodowego potwierdzili, że mężczyzna kłamie, a pojazd wcale nie został skradziony. 51-latek z Kalisza został zatrzymany, a wraz z nim dwóch mężczyzn: 46-letni mieszkaniec powiatu kaliskiego i 43-letni mieszkaniec powiatu aleksandrowskiego. – Wszyscy usłyszeli zarzuty oszustwa, zgłoszenia przestępstwa, którego nie popełniono oraz składania fałszywych zeznań. Prokurator zastosował wobec nich środki zapobiegawcze w postaci dozorów i poręczeń majątkowych w łącznej kwocie 180 tysięcy złotych – dodaje asp. Szczepaniak.
Za popełnione przestępstwa grozi im teraz do ośmiu lat więzienia.
niedziela, 17 stycznia, 2021
Czy Ci panowie z szadą cerą?
wtorek, 19 stycznia, 2021
I dzięki takim cwaniaczkom dla innych jest opinia oszusta ,przecież co tam inni Polak potrafi a to jest efekt ,chamy i oby odpokutowali i to ostro może to cos da .