Ryszard Bazarnik nazywany jest człowiekiem orkiestrą. Gra na bębnach,... garnkach, krzesłach czy... szprychach rowerowych. W głowie ma szalone pomysły. Jednym z nich było granie koncertów na ścianach budynków. Razem z zespołem występował m.in. w Budapeszcie czy w Abu Dabi. We wtorek wystąpił na murach Zespołu Szkół Specjalnych w Ostrowie.
Wszystko z okazji obchodów 70-lecia ostrowskiej placówki. – Ryszard Bazarnik był w naszej szkole już wcześniej na warsztatach. Wtedy padł pomysł, żeby zagrać tutaj koncert razem z naszym gronem pedagogicznym. Udało się, wyszło wspaniale – powiedziała po koncercie dyrektor ZSS w Ostrowie Wielkopolskim Beata Serbakowska.
Sami muzycy byli także pod wielkim wrażeniem. – Był taki moment, kiedy zaczęło mocno padać. Myśleliśmy już sobie, że trzeba kończyć. Jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki przestało jednak padać. Publiczność dodała nam energii. Mieliśmy grać godzinę, a i tak graliśmy dłużej – mówiła wokalistka zespołu Iza Kowalewska.