DODAJ MATERIAŁ dodaj wideo, zdjęcie, tekst
DODAJ MATERIAŁ dodaj wideo, zdjęcie, tekst

Ten artykuł jest wyświetlany w trybie archiwalnym, co może skutkować nieprawidłowym wyświetlaniem niektórych elementów.

Zabił psa metalowym prętem. Prokuratura postawiła mu zarzuty

Sytuacja miała miejsce w Ostrzeszowie, gdy 57-latek przejeżdżał obok posesji i usłyszał dwa gryzące się psy: buldoga francuskiego oraz pudla. Postanowił zainterweniować. Mężczyzna podszedł do pierwszego z czworonogów i zaczął go bić metalowym prętem po całym ciele. Zwierzę zmarło. Ostrzeszowianin został zatrzymany i doprowadzony do prokuratury. Tam przesłuchano go i postawiono zarzuty. – W oparciu o poczynione ustalenia zarzucono mu, że zabił psa ze szczególnym okrucieństwem. Szkody, jakie wyrządził właścicielce psa wyceniono na trzy tysiące złotych. 57-latkowi grozi kara od trzech miesięcy do pięciu lat więzienia – mówi Maciej Meler, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim.

W tej chwili trwa oczekiwanie na uzyskanie opinii weterynaryjnej, która ma wskazać zakres i mechanizm powstania obrażeń. Mężczyzna znajduje się pod dozorem policji.

Napisz do autora

Komentarze (12)
  • G
    Gall

    czwartek, 7 kwietnia, 2022

    Szkoda, że nie obowiązuje Kodeks Hammurabiego

    Odpowiedz
  • E
    Egzekutor

    czwartek, 7 kwietnia, 2022

    Te 3 tysiące kary to powinna dostać właścicielka psa za brak nadzoru nad swoim psem. Niedługo będzie strach pomagać i trzeba będzie robić „w tył zwrot” i się oddalić żeby samemu nie być ofiarą. Świat stanął na głowie.

    Odpowiedz
  • DP
    Do pincetplus

    czwartek, 7 kwietnia, 2022

    Kilka lat temu w centrum miasta mojego psa zaatakował Amstaff biegający luzem. Z pomocą kilku przechodniów udało nam się odciągnąć agresora (też dostał kilka razy przez grzbiet), została wezwana straż zwierząt (nie wiem jak teraz ale wtedy był ktoś taki na usługach schroniska, numer nam podał dyżurny policji) i zabrał amstaffa na obserwację, po kilku dniach został uśpiony (za leczenie mojego sam musiałem płacić bo nie było właściciela od agresora). To straż zwierząt też powinna iść do rezerwatu? Mam nadzieję że sąd będzie mądrzejszy od ciebie i facet zostanie uniewinniony a właścicielka dostanie grzywnę za brak nadzoru nad psem (a gdyby tam było małe dziecko)? Życzę więcej wyobraźni.

    Odpowiedz
  • M
    Miastowy

    piątek, 8 kwietnia, 2022

    Na innym portalu napisano, iż mężczyzna usłyszał wołanie kobiety o pomoc, stąd jego reakcja. Nie wiem teraz, jak było naprawdę, ale jedno jest pewne – tego typu wyrok tylko pogłębi zjawisko znieczulicy występujące w naszym społeczeństwie. Nic nie widzę, nic nie słyszę, nie mój problem…

    Odpowiedz
  • DP
    Do pincetplus

    sobota, 9 kwietnia, 2022

    Nie mierz wszystkich swoją miarą…

    Odpowiedz
  • DP
    Do pincetplus

    sobota, 9 kwietnia, 2022

    Niestety ale czasami trzeba brać sprawy w swoje ręce i podjąć męską decyzję na poczekaniu a okoliczności nie są aż takie jasne żeby osądzać że ta osoba faktycznie znęcała się nad zwierzęciem. A przypomnij sobie film „LINCZ”, ludzie też musieli wziąść sprawę w swoje ręce bo byli bezsilni wobec bezprawia. A tok twojego rozumowania wskazuje że jesteś z chłopcze z miękkiej gliny i tylko byś czekał za służbami nie udzielając pomocy.

    Odpowiedz
Dołącz do dyskusji
Dodaj swój komentarz