DODAJ MATERIAŁ dodaj wideo, zdjęcie, tekst
DODAJ MATERIAŁ dodaj wideo, zdjęcie, tekst

Ten artykuł jest wyświetlany w trybie archiwalnym, co może skutkować nieprawidłowym wyświetlaniem niektórych elementów.

Wysokie mandaty za nieodśnieżenie samochodu. Ile zapłaci kierowca?

Zmiany w taryfikatorze punktów karnych, które weszły w życie 17 września mogą sprawić, że kierowcy złapią się za portfele. Chodzi tu m.in. o jazdę nieodśnieżonym samochodem oraz pozostawienie pojazdu z włączonym silnikiem, by ten się nagrzał.

Kary obowiązujące według nowego taryfikatora: 

  • 50 zł – za uruchomienie samochodu i pozostawienie go włączonego, by się nagrzał,
  • 300 zł – za odśnieżanie wcześniej uruchomionego samochodu,
  • 300 zł oraz 8 pkt. karnych – za nieodśnieżone lamp pojazdu,
  • 500 zł oraz 8 punktów karnych – za nieodśnieżenie tablic rejestracyjnych,
  • 3000 zł – za wyjechanie nieodśnieżonym samochodem na drogę.

Policja informuje, że dokładne odśnieżenie pojazdu to odpowiednia widoczność dla kierowcy, a także brak zagrożenia dla innych uczestników ruchu drogowego. Zalegający śnieg lub lód na przedniej szybie może sprawić, że kierowca nie zauważy np. pieszego wchodzącego na pasy.

Chodzi tu też o kawałki lodu oraz śnieg, które podczas jazdy mogą odczepić się od pojazdu i utrudniać widoczność innym kierowcom lub stworzyć dla nich poważne zagrożenie na drodze.

Napisz do autora

Komentarze (4)
  • JK
    Jarek K

    środa, 30 listopada, 2022

    A co jak zasypie tablice podczas jazdy ??? Oczywiście kolejny PISowski bubel !!!

    Odpowiedz
  • Z
    ZK

    środa, 30 listopada, 2022

    Czyli można uruchomić, pozostawić włączony byle by się nie grzał. Z kolei jak już uruchomię, a później mi go przysypie to nie mogę odśnieżać. Jeszcze się zastanawiam jak można odśnieżyć światła. Czasami odśnieżałem lampy w samochodzie, ale światła nigdy.

    Odpowiedz
  • A
    Antypisior

    czwartek, 1 grudnia, 2022

    Opipieli do kwadratu z tymi głupimi przepisami.

    Odpowiedz
  • W
    W.L.

    czwartek, 1 grudnia, 2022

    Już się nie chce nawet komentować pomysłów pisowskich… Co wymyślą, to głupsze.

    Odpowiedz
Dołącz do dyskusji
Dodaj swój komentarz