W rundzie zasadniczej zespół BM Slam Stal zaprezentował się z bardzo dobrej strony w trakcie meczu w Zielonej Górze. Ostrowianie długo prowadzili, ale kluczowe momenty należały jednak do Stelmetu, który wygrał wtedy 76:65. - W II połowie zabrakło nam nieco koncentracji i rywale od razu to wykorzystali - wspomina Aaron Johnson. W drugim tegorocznym spotkaniu obu zespołów na parkiecie w Ostrowie dawka emocji była ogromna. ,,Stalówka" u siebie pokonała mistrza Polski 90:85. - Stelmet jest nadal mocnym zespołem, ale nie jest już tak silny, jak w poprzednich latach - mówi Tomasz Ochońko, kapitan BM Slam Stal. Szymon Szewczyk dodaje: - Zrobimy wszystko, żeby wyrwać jeden mecz w hali rywala. Wtedy u nas wiemy, że kibice stworzą piekło dla Stelmetu, który nie będzie wiedział, co się dzieje.