DODAJ MATERIAŁ dodaj wideo, zdjęcie, tekst
DODAJ MATERIAŁ dodaj wideo, zdjęcie, tekst

Ten artykuł jest wyświetlany w trybie archiwalnym, co może skutkować nieprawidłowym wyświetlaniem niektórych elementów.

Wrócili z delegacji z Niemiec wprost do pracy? List od ostrowskiego pracownika Mahle

„Jestem pracownikiem biurowym Mahle. Chciałbym podzielić się z innymi, co w takiej międzynarodowej i wielkiej firmie się dzieje. Ktoś mógłby pomyśleć że prewencja jest tu na porządku dziennym. Nic bardziej mylnego.” – tak rozpoczyna się mail od anonimowego informatora.

„9 marca (poniedziałek) z delegacji z Niemiec wróciło kilka osób. Wrócili z obszarów, gdzie były przypadki zakażonych osób. Jak to bywa na delegacji, by dostać się do firmy jeździ się autobusem, co drastycznie podnosi prawdopodobieństwo zakażenia” – czytamy dalej.

Zdaniem anonimowego informatora osoby, które wróciły z delegacji przez trzy dni przebywały na terenie firmy i nie zostały poddane żadnym badaniom.„Dziś (środa -przyp.red.) zostaliśmy poinformowani że te osoby mogą być nosicielami wirusa i od dziś na dwa tygodnie zostaną wysłane na kwarantannę domowa, będą mogły normalnie chodzić po mieście lecz nie mogą przyjść do pracy (jest to minimum 6 osób). Szkoda ze jeśli są faktycznie nosicielami to zdążyli zakazić dziesiątki lub nawet setki osób(…)W firmie pracuje ponad 2 tysiące ludzi, którzy także mogli zostać w pośredni sposób zakażeni. Sanepid był w Mahle około 2 tygodnie temu, ponieważ już były zgłoszenia, że pracownicy się źle czują. Chcę tylko ostrzec wszystkich, by dbali o higienę i nie ignorowali tego co się dzieję. Sanepid zostanie znów poinformowany o tym jak firma bagatelizuje możliwość narażenia zdrowia pracowników”

Jesteśmy po rozmowie z firmą MAHLE i otrzymaliśmy oficjalne stanowisko w tej sprawie. – MAHLE jako firma międzynarodowa ze szczególną uwagą śledzi i reaguje na informacje dotyczące zagrożeń związanych z koronawirusem. Już od kilku tygodniu informujemy pracowników na bieżąco o istniejących zagrożeniach i zalecanych przez oficjalne instytucje środkach ostrożności. Bardzo szybko wprowadziliśmy ograniczenia w wyjazdach służbowych do rejonów podwyższonego ryzyka i przestrzegamy zasad braku kontaktów z osobami, które przebywały w tych rejonach. Wobec doniesień na temat koronawirusa w Polsce, wyprzedzająco wprowadziliśmy dalej idące ograniczenia, m.in. rezygnując z podróży służbowych i ograniczając możliwość przebywania na terenie zakładu gości z zewnątrz, nie będących pracownikami. Jednocześnie pracownicy, którzy przebywali za granicą, w szczególności w krajach o podwyższonym ryzyku zakażenia, przez 14 dni nie mogą przychodzić do zakładu pracy. Sytuacja przebywania w tym tygodniu na terenie ostrowskiego zakładu kilku pracowników powracających z zagranicy nie miała miejsca. W przypadku istotnej zmiany okoliczności i pojawienia się nowych zaleceń od państwowych organów ochrony zdrowia, będziemy na bieżąco reagować i wprowadzać dalsze środki ostrożności – poinformował nas Przemysław Kotwicki.

Napisz do autora

Komentarze (28)
  • PM
    Pracownik Mahle

    środa, 11 marca, 2020

    Kłamią przebywali, dziś dopiero nie przyszli do pracy

    Odpowiedz
  • M
    Mieszkaniec

    środa, 11 marca, 2020

    Ładnie tak cyganić Panie Przemku? Przecież to co napisał anonim to szczera prawda

    Odpowiedz
  • Y
    Yeah

    środa, 11 marca, 2020

    Panie Przemysławie ale kłamstwo jak to nie było miejsca cpjnajmnkej 2 moich kolegów z biura Piotr i Grześ wrócili z 2 tygodni przebywania w Stuttgarcie. Dopiero dziś im powiedziano że mają nie przychodzić do pracy jutro nie od razu, nie w poniedziałek tylko od jutra. Do tego nałogowi palacze i non stop kaszlą przy tym wydobywając z siebie wydzielinę.

    Odpowiedz
  • P
    Pracownik

    środa, 11 marca, 2020

    A osoby z zagranicy przeprowadzające warsztaty ktore po tygodniu wyjechaly na weekend i po weekendzie wrocily?

    Odpowiedz
  • Ł
    Łukasz

    środa, 11 marca, 2020

    Masakra, powinni zamknąć zakład

    Odpowiedz
  • J
    Ja

    środa, 11 marca, 2020

    Ciekawe kto za to wszystko odpowie kiedy zacznie lawinowo przybywać chorych pracowników,zapraszają jakieś chore delegacje z Niemiec na koszt pracowników i świetnie się z tym bawią.

    Odpowiedz
  • ZP
    Zatroskany pracownik

    środa, 11 marca, 2020

    Skoro, jak twierdzi kolega Kotwicki, nie byli w pracy…to może SANEPID się zainteresuje tym i przeglądnie czy ten jegomość był od poniedziałku w pracy. Wystarczy sprawdzić w systemie czy odbijał przepustkę na czytniku.

    Odpowiedz
  • O
    On

    środa, 11 marca, 2020

    Tak, zamknąć zakład, zrównać z ziemia, >2 tys ludzi bez pracy, po co taki zły zakład w naszym mieście

    Odpowiedz
  • MVJ
    Mistrz von Jurgingen

    środa, 11 marca, 2020

    5o jest Krotoszyn.

    Odpowiedz
  • G
    Gol

    środa, 11 marca, 2020

    A ilu pracowników obecnie przebywa w Niemczech?

    Odpowiedz
  • TJ
    To ja

    środa, 11 marca, 2020

    A cz prawda jest że ktoś zgłosił sprawę do Sanepidu z powracającymi Niemcami i został zwolniony?

    Odpowiedz
  • L
    Lucjan

    środa, 11 marca, 2020

    Przebywali w zakładzie !!! niech SANEPID się tym zajmie !!!

    Odpowiedz
  • U
    Uczciwy

    środa, 11 marca, 2020

    Obecnie w zakładzie przebywa koło 20 osób z Niemiec . Będą u nas do jutra po czym wracają do swojego kraju. Niestety to co piszą niektórzy to szczera prawda . Osoby będące cały tydzień w Stuttgardzie jeszcze dzisiaj były widziane w zakładzie .

    Odpowiedz
  • J
    Jakub

    środa, 11 marca, 2020

    Panie Kotwicki.! Mam już dość tej pańskiej blazenady. To co Pan przekazał portalowi wlkp24. info to mija się z prawdą. Czy zdaję Pan sobie sprawę z konsekwencji przekazywania nieprawdy?

    Odpowiedz
  • A
    Anonim

    środa, 11 marca, 2020

    w sumie może stare dziady z mahle wywalą kitę

    Odpowiedz
  • T
    Tomasz

    środa, 11 marca, 2020

    Haha zdjęcie Ostrowskiego Mahle A tu Krotoszyn ????

    Odpowiedz
  • GA
    Gal Anonim

    czwartek, 12 marca, 2020

    Tak to jest jak swiatem rzadza pieniadze a nie rozsadek…

    Odpowiedz
  • PZB
    Pracownik z biur

    czwartek, 12 marca, 2020

    Nie panikujcie, ludzie. Wszystkie wyjazdy i przyjazdy są przecież monitorowane i zgłaszane odpowiednim organom… Nie szerzcie plotek, bo to my pracownicy będziemy cierpieć jeśli bezpodstawnie zamkną zakład. Plotki są bardziej niebezpieczne w tym momencie niż koronawirus.

    Odpowiedz
  • P
    Pracownik

    czwartek, 12 marca, 2020

    Drodzy koledzy i koleżanki w Krotoszyńskim mahle lekarz nie był w zadnej kwarantannie przyjmował ludzi a kwarantanna jego obejmuje do 13.03. Strasza ludzi zeby opieki nie brać mowia,ze przy nocnej zmianie trzeba przyjsc do pracy. Trzymjacie sie. Sprawdzajcie swoje prawa bo poza mury tego zakladu itak prawda nie wyjdzie

    Odpowiedz
  • K
    Kikiki

    czwartek, 12 marca, 2020

    Kikiki

    Odpowiedz
  • P
    Pracownik

    piątek, 13 marca, 2020

    Przemek, czy Jarek P.wróciwszy że Słowacji był poddany kwarantannie….? Tylko nie pisz, ze tak bo 10.03 wrocił, a11.03 byl w firmie…Prosze o oficjalny komunikat na info maila

    Odpowiedz
  • C
    Czytelnik

    niedziela, 15 marca, 2020

    Kutwa szkoly zamykaja bo jest niebezpieczenstwo a taki zaklad patrzy na kase i nie obchodzi go zdrowie rodziny… zeby wlasciciel dostal tego korona… jak nie dba o ludzi tylko o siebie

    Odpowiedz
  • C
    Cezary

    niedziela, 15 marca, 2020

    Ludzie brać zwolnienia lekarskie i nie chodzić do zakładu nie ma co ryzykować. Ten zakład nie stanie bo kasa się liczy A nie ludzie. Brać l4 siedziec w domu.

    Odpowiedz
Dołącz do dyskusji
Dodaj swój komentarz