Barycz, Kuroch i Olszówka już nieraz dały się we znaki mieszkańcom gminy Odolanów. – Olszówka to dość niepozorna rzeczka, ale stwarza zagrożenie. Jak są duże opady deszczu, to tutaj, w Odolanowie Górce, zastanawiamy się, czy nie zostaną zalane pobliskie tereny – mówi radna gminy Odolanów Maria Skrzypińska.
Teraz sytuacja ma się polepszyć. Od początku października trwają prace na wspomnianych ciekach, które podlegają terenowo pod Wody Polskie i Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej we Wrocławiu. Jak nas poinformowano, prace polegają m.in. na koszeniu skarp, oczyszczaniu koryta rzeki i nie ingerują w środowisko naturalne. Prace konserwacyjne odbywają się na odcinakach: dziewięć kilometrów na Baryczy, sześć kilometrów na Kurochu, a trzy na Olszówce. Koniec prac na rzekach Kuroch i Barycz przewidziano na drugą połowę listopada, natomiast na Olszówce podzielono je na dwa etapy. Jeśli pogoda dopisze, zakończą się one jeszcze w tym roku.
Dzięki obecnym pracom ma zostać przywrócony swobodny przepływ wód, celem jest też zapobiegnięcie podtopieniom.
Oczywiście, że prace te ,,nie ingerują” w środowisko. Oczyszczając koryta tych rzek maszynowo usuwa się np. taką roślinę jak grążel żółty, który jest pod ochroną. Ale kto by się takimi pierdołami przejmował, prawda?
Taaa niech zalewa ludzi. Grążel Żółty ważniejszy. Ekolodzy od siedmiu boleści