W niedzielnym raporcie dotyczącym zakażeń koronawirusem odnotowano 826 przypadków w Wielkopolsce. To najwyższa liczba spośród wszystkich województw. W naszym regionie ujęto w statystykach 63 osoby oraz dwóch kolejnych pacjentów, którzy zmarli. Są to mieszkańcy powiatów: ostrowskiego (25/0), krotoszyńskiego (10/0), jarocińskiego (9/0), kępińskiego (6/0), kaliskiego (3/1), pleszewskiego (2/1) i Kalisza (8/0). W powiecie ostrzeszowskim, jako jedynym w regionie, nie odnotowano żadnego nowego zakażenia.
Jak podaje Ministerstwo Zdrowia, ciągu ostatniej doby wykonano ponad 55,2 tys. testów na obecność koronawirusa.
powiat/miasto | dzienna liczba zakażeń | dzienna liczba zgonów |
jarociński | 9 | 0 |
kaliski | 3 | 1 |
kępiński | 6 | 0 |
krotoszyński | 10 | 0 |
ostrowski | 25 | 0 |
ostrzeszowski | 0 | 0 |
pleszewski | 2 | 1 |
Kalisz | 8 | 0 |
Po co otwarli szkoły dla klas I-III?
1. Szukają nowych przypadków zarażeń. Najpierw zwiększyli liczbę testów do 60 tysięcy dziennie, czego nie robiono od listopada. Niestety to nic nie dało – tyle osób już to przeszło, że wirus roznosi się znacznie wolniej (od listopada tak naprawdę wygasa). Bez bezsensownych szczepień (ewentualnie dla służby zdrowia i starszych ludzi) wirus jest w odwrocie. To widać już w wynikach. Cała ta plandemia wygaśnie około maja – czerwca. Ale żeby mieć na już więcej przypadków wypuszczają do szkół dzieciaki, które w 100% są bezobjawowe w przypadku noszenia w sobie wirusa. Nie ma masowych testów, a jedynie przypadki z objawami. Jeśli więc zarażony będzie nauczyciel to teraz nic się nie stanie – żadnej kwarantanny, żadnych testów całej klasy, chodzą dalej. W efekcie wirus błyskawicznie rozniesie się na ich rodziców, rodzice na współpracowników itd. Dzieci są lepszymi transmiterami wirusa niż dorośli, bo z natury przebywają znacznie bliżej siebie – szanse przekazania wirusa są o wiele większe niż między pracownikami jednej firmy.
Niemcy, UK, Czechy, Słowacja itd. wykonały lockdown natychmiastowo, gdy padł rozkaz. U nas rząd nie miał punktu zaczepienia, więc kombinują jak tylko się da.
Testowanie nauczycieli też ma im nabić statystyki!
2. Za mało polskich małych przedsiębiorców bankrutuje!
3. A za dwa tygodnie dowiemy się, że ,,nie możemy otworzyć, bo jeszcze nie wiadomo, jak nasze decyzję sprzed 2 tygodni wpłynęły na zakażenia”. Dzieci wracają do szkół TYLKO DLATEGO, żeby nie płacić opiekuńczego.
Polacy idą jak te barany na rzeź. A jak za dwa tygodnie powiedzą, że przedłużamy do marca, to też będzie biadolenie i nic poza tym. Każdy wie, że jest zmowa w całej Europie, a terminem poluzowania obostrzeń jest kwiecień, niezależnie czy będą zachorowania, czy nie. Do tego czasu, gospodarka się posypie całkowicie, słabsi upadną, a banki i inne instytucje skupią wszystko za bezcen.
Wreście otwarli będzie chć troche normalności.
A takim jak Ty bedzie ciagle zle… szkoły zamknęte zle… otwarta tez zle… lokdown zrobiony zle… nie było go to sranie ze rzad nic nie robić…
A takim jak ty zawsze dobrze. Nawet jak wszystko się wali!
A czy ja mowie ze jest dobrze? Czytaj ze zrozumieniem.
W większości krajów sa obostrzenia, godziny policyjne itp. a z wielu waszych komentarzy wynika ze to Polsce władza zamyka wszystko na złość…