DODAJ MATERIAŁ dodaj wideo, zdjęcie, tekst
DODAJ MATERIAŁ dodaj wideo, zdjęcie, tekst

Ten artykuł jest wyświetlany w trybie archiwalnym, co może skutkować nieprawidłowym wyświetlaniem niektórych elementów.

Trener z krwi i kości. Zostaje mimo ofert z Ekstraligi [WIDEO]

Nie jest tajemnicą fakt, że w ostatnim czasie Mariusz Staszewski odbierał sporo telefonów z Wrocławia oraz innych klubów, które nie mogą pochwalić się szkoleniem młodzieży. Aktualnie dwa kluby Ekstraligowe mają punktujących młodzieżowców – Motor Lublin i Włókniarz Częstochowa, które posiłkują się wyłapywaniem najzdolniejszej młodzieży z całej Polski. Przykładem jest Franciszek Karczewski, który pierwsze kroki na torze żużlowym stawiał pod okiem Mariusza Staszewskiego.

Nie idziemy tą samą drogą co Włókniarz. Częstochowa ma Karczewskiego od nas, ma Miśkowiaka oraz Kowalskiego, a to nie są ich wychowankowie. To są zawodnicy wyłapani z Polski z papierami, a my tutaj siedzimy i grzebiemy w swoim sosie i staramy się zrobić zawodników ze swoich wychowanków – tłumaczy nam trener Staszewski.

Napisz do autora

Komentarze (7)
  • I
    irek

    piątek, 10 września, 2021

    Brawo panie trenerze w ostrowi zawsze brakowalo naszej mlodziezy zycze powodzenia w szkoleniu

    Odpowiedz
  • D
    Darek

    piątek, 10 września, 2021

    Mariusz zostań z nami na zawsze. Jesteś the best od the best. Ja tu nie widzę innego trenera jak cię braknie ten klub upadnie i garcarki nie pomogą

    Odpowiedz
  • P
    po

    piątek, 10 września, 2021

    Mariusz Staszewski,to najlepszy konrakt w historii żużla w Ostrowie.Trener któremu się chce,młodzież patrzy w niego jak w guru.

    Odpowiedz
  • MWMŻ
    metanol w moich żyłach

    piątek, 10 września, 2021

    Pełen Szacun Trenerze

    Odpowiedz
  • KZŚ
    Kibic ze Św.Miasta

    niedziela, 12 września, 2021

    Panie Staszewski co pan mówi! Skauting to normalne działanie znane z piłki nożnej czy siatkówki na całym świecie i nawet E-liga idzie tym torem po to tworzona jest liga rezerw a pan cały czas nie może przeżyć tego Karczewskiego. Miśkowiak i Kowalski gdy trafili do Włókniarza nic jeszcze w tym sporcie nie znaczyli a co do wychowanków to są Drabik czy Świdnicki a pan co wystrugał??

    Odpowiedz
Dołącz do dyskusji
Dodaj swój komentarz