„Stop zwolnieniom z WF-u”. To już pięć lat

1
Sport to zdrowie, przynajmniej w wykonaniu najmłodszy. Kształtuje się wówczas prawidłowa postawa. Najlepszym sposobem są lekcje wychowania fizycznego. Czy w dobie internetu i gier komputerowych młodzież chętnie garnie się do uprawiania sportu? Dokładnie pięć lat temu zaniepokojone Ministerstwo Sportu i Turystyki wprowadziło w życie program „Stop zwolnieniom z WF-u”.

W akcję włączyli się najlepsi polscy sportowcy, którzy nie tylko słowem ale przede wszystkim czynem mieli udowodnić, że wuef jest fajny. I jak się okazuje dopięli swego, bo dziś trudno było nam znaleźć dzieciaki, które usprawiedliwiałyby się zwolnieniem od lekarza.

Wiele dobrego dała także budowa Orlików i całej infrastruktury sprzyjającej kulturze fizycznej, bo coraz rzadziej spotykamy puste boiska sportowe – mówi Ewa Harych, nauczyciel wychowania fizycznego w Szkole Podstawowej Uczniów Kreatywnych Spółdzielni Oświatowej.

Nie można jednak powiedzieć stanowczo, że problem braku aktywności fizycznej zniknął całkowicie. Żebyśmy mogli tak mówić potrzebna jest świadomość wśród najstarszych. Lekarze to jedno, drugie świadomość rodziców, którzy w tym względzie najczęściej robią krzywdę swoim dzieciom, dając im zły przykład.

Bo aktywność fizyczna wpływa na dotlenienie mózgu, który później podczas kartkówki z matematyki czy fizyki lepiej funkcjonuje…

redaktor wlkp24.info
maciej.parysek@tvproart.pl

1 KOMENTARZ

  1. Ja miałem zwolnienia notorycznie z mniej lub bardziej uzasadnionych powodów a teraz jako trzydziestokilkulatek bardzo żałuję – zero motoryki, brak umiejętności w rozrywce i grach zespołowych.

NAPISZ KOMENTARZ

Wpisz swój komentarz
Wpisz swoje imię lub nick