DODAJ MATERIAŁ dodaj wideo, zdjęcie, tekst
DODAJ MATERIAŁ dodaj wideo, zdjęcie, tekst

Ten artykuł jest wyświetlany w trybie archiwalnym, co może skutkować nieprawidłowym wyświetlaniem niektórych elementów.

Śmigłowiec bardziej potrzebny niż karetka? Załoga LPR wyjaśnia

Nowa baza Lotniczego Pogotowia Ratunkowego działa w Michałkowie od listopada 2018 roku i jest jedną z najnowocześniejszych w Polsce. Według statystyk załoga śmigłowca wznosi się w powietrze częściej niż maszyna m.in. z Poznania. Wysyłani są do wypadków, transportów międzyszpitalnych, ale też zdarzeń, w których mogłaby uczestniczyć tradycyjna karetka. Często ich lądowania są szeroko komentowane w mediach społecznościowych. – To bardziej opłaca się wysłanie LPR niż karetki? Myślę, że szybciej zjawiła się na miejscu i dodatkowo bez pomocy straży pożarnej – komentuje jeden z internautów. – Taka jednostka powinna pełnić rolę transportu w nagłych przypadkach, do odległych szpitali, w stanach krytycznych, gdzie podróż drogą nie wchodzi w grę – dodaje drugi.

Piloci sadzający maszynę na ziemi, mają na swoim koncie minimum 120 godzin w powietrzu. Potem muszą przejść specjalne szkolenia, a gdy trafiają do konkretnej bazy, doszkalają się pod okiem przełożonych.

R21 z Michałkowa funkcjonuje na nieco innych zasadach niż pozostałe jednostki. Przeważnie, śmigłowiec wysyłany jest do pomocy załodze tradycyjnego ambulansu. Ten z Michałkowa działa jako prawdziwa karetka. Wyróżniają ją jedynie śmigła i szybszy czas dotarcia na miejsce.

Napisz do autora

Komentarze (8)
  • A
    aaa

    środa, 4 września, 2019

    „Często jednak ich loty uważane są za niepotrzebne i angażujące wiele osób” – tak, te osoby, które tak twierdzą ciekawe co by powiedziały, gdyby do ich rodzin, ich samych helikopter by nie poleciał, a karetka by nie była dostępna.

    Odpowiedz
  • Z
    zzz

    środa, 4 września, 2019

    W cenie jednego helikoptera można kupić 40 karetek, więc argument aaa powinien raczej działać w drugą stronę. Co byś powiedział gdyby brakło dla Twojej rodziny karetki, bo cała kasa poszła na śmigłowiec?

    Odpowiedz
  • B
    bbb

    środa, 4 września, 2019

    Z tym nalotem pilotów śmigłowca to Pani redaktor chyba zgubiła jedno zero 🙂

    Odpowiedz
  • MM
    Mała Mi

    środa, 4 września, 2019

    Mam ogromny szacunek dla pilotów. widziałam kilka przypadków posadzenia maszyny w miejscach niemalże niemożliwych. Zawodowcy. Gratulacje dla załogi za profesjonalizm

    Odpowiedz
  • Z
    Zrozpaczona

    czwartek, 5 września, 2019

    Co z tego że,śmigłowiec przylatuje w 10 minut skoro karetka przyjeżdża 3 km 35 minut i dopiero potem wzywa śmigłowiec. pacjent nie ma szans i to jest problem. Nieznajomość topografii przez kierowców karetki doprowadza często do śmierci i nikt nie czuje się winny

    Odpowiedz
  • A
    Anonim

    czwartek, 5 września, 2019

    do zrozpaczonej – problemem nie jest nieznajomosc topografii ( w dobie GPS to naprawdę nie jest wielki problem) lecz NAGMINNE wzywanie zespołów rat. med. do BZDUR – bóle brzuszka, bóle głowy, biegunki , goraczki, objawy przepicia czy kaca.. i stąd się bierze fakt,że karetka jedzie długo, bo po prostu NIE MA ŻADNEGO WOLNEGO ZESPOŁU. I to powinien byc powód pani rozpaczy..

    Odpowiedz
Dołącz do dyskusji
Dodaj swój komentarz