DODAJ MATERIAŁ dodaj wideo, zdjęcie, tekst
DODAJ MATERIAŁ dodaj wideo, zdjęcie, tekst

Ten artykuł jest wyświetlany w trybie archiwalnym, co może skutkować nieprawidłowym wyświetlaniem niektórych elementów.

Śmiertelny wypadek. 22-latka uderzyła w drzewo

Jak wynika ze wstępnych ustaleń policji, kierująca peugeotem 206 22-letnia mieszkanka powiatu krotoszyńskiego z nieustalonych przyczyn zjechała na pobocze, po czym uderzyła w drzewo. Kobieta poniosła śmierć na miejscu.

Na miejsce wezwano służby ratunkowe oraz policję. Funkcjonariusze ustalają przyczyny i okoliczności tego zdarzenia.

Do wypadku doszło w czwartek ok. godz. 15.00. Na miejscu cały czas pracują policjanci, którzy będą ustalać przyczyny i okoliczności zdarzenia. „Bardzo prosimy o zachowanie ostrożności. Warunki na drogach są dzisiaj wyjątkowo trudne. Drogi są białe, w wielu miejscach pod śniegiem może być także warstwa lodu tworząca się szczególnie w miejscach zaniżonych i na terenach leśnych, co znacznie zmniejsza przyczepność kół zwłaszcza w pojazdach wyposażonych w letnie opony” – apelują jarocińscy policjanci.

Ruch na tej drodze jest całkowicie wstrzymany.

Napisz do autora

Komentarze (7)
  • G
    Gab

    czwartek, 3 grudnia, 2020

    ” nieustalonych przyczyn”? Czy wszyscy widzimy szklankę na drodze, czy ktoś nie widzi?

    Odpowiedz
  • O
    Ostrowianka

    piątek, 4 grudnia, 2020

    Szkoda, taka młoda osoba 🙁 ale widać na zdjęciu jaka była droga, małe doświadczenie, zbyt duża prędkość, nie dostosowanie do warunków i nie opanowała auta. :((((((

    Odpowiedz
  • G
    Gab

    piątek, 4 grudnia, 2020

    Niestety mało kto ma okazję nauczyć się jazdy w takich warunkach, jeśli kurs na prawo jazdy odbywa np. latem. A potem każdy uczy się sam. Cena tego bywa zbyt wysoka. Jak powyżej. Szkoda dziewczyny.

    Odpowiedz
  • K
    Kasia

    piątek, 4 grudnia, 2020

    Zdałam prawo jazdy na początku roku, nigdy nie miałam styczności z takimi warunkami na drodze i z perspektywy już kierowcy muszę przyznać, że to całkiem inna jazda, auto zachowuje się całkiem inaczej i nieprzewidzianie. W trakcie kursu powinni robić jakieś szkolenia z jazdy w imitujących warunkach (chociażby trochę). W tym przypadku mogło się stać wszystko. Mógł zaważyć mały szczegół. Nie musiało być wcale dużej prędkości, a jeśli ona była to być może z jakieś konkretnej przyczyny. Niestety uważam, że był tutaj zbieg tragicznych okoliczności 🙁 przykre.

    Odpowiedz
Dołącz do dyskusji
Dodaj swój komentarz