- Tak właśnie wygląda gra i walka w play off. Tutaj wszystko jest możliwe - mówi Aaron Johnson, rozgrywający BM Slam Stal, oceniając to, co wczoraj działo się w hali przy Wrocławskiej. Amerykanin znów świetnie asystował. Zanotował 13 podań otwierających drogę do kosza. Drugi mecz ćwierćfinału był kapitalnym widowiskiem. Ostrowski zespół prowadzi teraz 2:0. Trzecie spotkanie już w najbliższą środę na parkiecie w Dąbrowie Górniczej. - Wiemy, że będzie ciężko, ale wierzę w zwycięstwo - zaznacza Kamil Chanas.