Według niego, propozycja zmian to kolejny sygnał dla obywateli, że państwo będzie stać po ich stronie, dla napastników – że muszą się liczyć „z poważnymi konsekwencjami, łącznie z utratą życia, gdy dopuszczają się przestępczego zamachu” i dla organów ścigania – by podchodziły do tych spraw z „należytą wrażliwością”.
Zgodnie z projektem, karom nie podlegałby ten, kto przekraczałby granice obrony koniecznej „odpierając zamach polegający na wdarciu się do mieszkania, lokalu, domu albo przylegającego do nich ogrodzonego terenu lub odpierając zamach poprzedzony wdarciem się do tych miejsc, chyba że przekroczenie granic obrony koniecznej było rażące”.
Dziś Kodeks karny stanowi, że „nie popełnia przestępstwa, kto w obronie koniecznej odpiera bezpośredni, bezprawny zamach na jakiekolwiek dobro chronione prawem”. W razie przekroczenia granic obrony koniecznej, w szczególności, gdy sprawca zastosował sposób obrony niewspółmierny do niebezpieczeństwa zamachu, sąd może zastosować nadzwyczajne złagodzenie kary, a nawet odstąpić od jej wymierzenia.
Zgodnie z nim, nie podlega karze, kto „przekracza granice obrony koniecznej pod wpływem strachu lub wzburzenia usprawiedliwionych okolicznościami zamachu”. Dotychczasowe przepisy miałyby nadal obowiązywać.
Nareszcie! Skoro wchodzisz na mój teren, musisz liczyć się z tym, że będę chronić siebie, swoich bliskich i dobytek, wszelkimi możliwymi sposobami: od walki wręcz po zastrzelenie, czy wydanie komendy BIERZ! mojemu psu. Ja nie muszę się domyślać, czy przyszedłeś ukraść mi rower z garażu, wykopać tuje z ogrodu, czy zgwałcić córkę. Nie interesuje mnie to, że w kieszeni masz tylko żeton do koszyka w Tesco- możesz mieć tam gaz, paralizator, nóż, etc. Nie będę się domyślać. I już teraz nie będę musiał się obawiać, że jak cię zapierd*lę, to pójdę siedzieć.
No i tak powinno być, proponuję jeszcze łatwiejszy dostęp do broni i kilka spraw w kraju rozwiążą się same. Pierwsza rzecz jaką pis zrobiła na + .