DODAJ MATERIAŁ dodaj wideo, zdjęcie, tekst
DODAJ MATERIAŁ dodaj wideo, zdjęcie, tekst

Ten artykuł jest wyświetlany w trybie archiwalnym, co może skutkować nieprawidłowym wyświetlaniem niektórych elementów.

Pracowity długi weekend krotoszyńskich służb

Z ustaleń policji wynika, że samochód osobowy na prostym odcinku drogi zjechał do rowu i dachował. Na szczęście dwie osoby podróżujące samochodem w momencie przybycia służb na miejsce wyszły z niego o własnych siłach.

W piątek do krotoszyńskich strażaków wpłynęło zgłoszenie o zderzeniu dwóch samochodów. – Samochód osobowy peugeot na prostym odcinku drogi uderzył w tył pojazdu Renault Trafic. Wszystkie osoby podróżujące pojazdami były na zewnątrz – mówi bryg. Tomasz Niciejewski z KP PSP w Krotoszynie.

Dziecku uczestniczącemu w zdarzeniu strażacy wręczeniu „Misia ratownika” . W Peugeocie odłączono akumulator. Po przybyciu ZRM decyzją Ratownika Medycznego dziecko zostało zabrane do SOR w Krotoszynie.

W piątkowe popołudnie roku nad powiatem krotoszyńskim trochę powiało. Niebyły to jednak gwałtowne opady czy też silnie wiejące wiatry. Nikt nie odniósł obrażeń, straty materialne też nie były wielkie.

Wszystkie zdarzenia wymagające interwencji straży pożarnej obsługiwane były na bieżąco. Strażacy mający doświadczenie w takich działaniach bardzo szybko uporali się ze zdarzeniami likwidując zagrożenia – dodaje Niciejewski.

Po niewielkiej burzy strażacy zanotowali trzy zdarzenia, dwa w Krotoszynie i jedno w Staniewie, gmina Koźmin wielkopolski.

W sobotę na skrzyżowaniu ulic Ostrowskiej i Stawnej w Krotoszynie na drodze krajowej przewrócił się ciągnik rolniczy z dwiema przyczepami z trocinami.

Zetor leżał na lewym boku częściowo na ulicy częściowo na chodniku, jedna z przyczep leży na boku na jednym pasie drogi, na drodze znajdują się również rozsypane trociny, druga przyczepa stoi na drodze załadowana trocinami. Dwie osoby jadące ciągnikiem opuściły kabinę pojazdu przed przybyciem straży pożarnej – mówi rzecznik.

Strażacy zabezpieczyli teren działania, udzielili kwalifikowanej pierwszej pomocy pasażerowi ciągnika, w ciągniku odłączono akumulator. Właściciel ciągnika we własnym zakresie zorganizował ciężki sprzęt ( dźwig, lawetę , ładowacz do trocin, dodatkową przyczepę).

 

Napisz do autora

Skomentuj ten wpis jako pierwszy!

Dołącz do dyskusji
Dodaj swój komentarz