Żużlowcy Ostrovii w dalszym ciągu są niepokonani w tym sezonie na własnym torze. Wczorajszy sukces nad Motorem Lublin był piątym tegorocznym u siebie. - Rozpoczęliśmy mocno. Później straciliśmy przewagę i szkoda, bo była szansa na punkt bonusowy - mówi Łukasz Sówka. Trener Mariusz Staszewski dodaje: - Od początku sezonu mamy słabe końcówki meczów u siebie. Nie możemy jednak narzekać. Myślę, że przed meczem taki wynik bralibyśmy w ciemno. Po niedzielnym meczu na szczycie Motor pozostaje liderem tabeli. Ma w dorobku 22 punkty. Ostrovia z kolei ma na koncie 16 punktów. Tyle samo wywalczył dotąd Start Gniezno. Do zakończenia rundy zasadniczej ostrowianom pozostały dwa mecze.