Mecze ostrowsko-kaliskie zawsze są szczególne. Tak samo było i dzisiaj. Nie zabrakło gorącego dopingu kibiców. W I połowie w lepszych nastrojach byli gospodarze. W 35 minucie Ostrovia objęła prowadzenie po strzale Tomasza Kempińskiego. W II połowie kaliszanie wyrównali w 68 minucie po uderzeniu Stayko Stoycheva. Więcej goli nie było. Po 90 minutach mieliśmy remis 1:1. O wszystkim decydowały rzuty karne. W konkursie jedenastek bohaterem był Bartosz Jankowski. Bramkarz Ostrovii obronił dwa rzuty karne. Ostrowianie wygrali 3:1 i awansowali do wielkiego finału.
W drugim dzisiejszym półfinale w Koźminie zespół Białego Orła grał z Jarotą Jarocin. W 12 minucie po strzale Christiana Nnamaniego goście prowadzili 1:0. Jeszcze przed przerwą, w 37 minucie, do wyrównania doprowadził Krzysztof Czabański. Zwycięskiego gola zespół JKS-u zdobył w 77 minucie. Autorem bramki był Piotr Skokowski.