W poniedziałek po godzinie 17 w Odolanowie kierowca prowadzący samochód Renault Kangoo wjechał na strzeżonym przejeździe kolejowym pod pociąg. Kierowca może mówić o dużym szczęściu. Pociąg na uszkodzonym przejeździe jechał z ograniczoną prędkością i w całym zdarzeniu nikt nie ucierpiał.
Przejazd od ostatnich silnych porywów wiatru jest uszkodzony i maszynista na tym odcinku jest zmuszony jechać z ograniczoną prędkością, żeby uniknąć podobnych sytuacji.
Kierowca zignorował jednak znak stop i wjechał na przejazd kolejowy. Pociąg pospieszny zepchnął auto do rowu. Na szczęście w całym zdarzeniu nikt nie ucierpiał. Kierowca rozbitego Renault sam opuścił pojazd przed przybyciem służb.
APEL MIEJSCOWYCH INTERNAUTÓW:
ZNAK STOP W TYM MIEJSCU NIE JEST DOBRZE USTAWIONY/OZNAKOWANY DLATEGO PROSIMY KIEROWCÓW O ZACHOWANIE SZCZEGÓLNEJ OSTROŻNOŚCI W ODOLANOWIE NA PRZEJEŹDZIE KOLEJOWYM NA ULICY KROTOSZYŃSKIEJ. POLICJA STACJONUJE OBOK I WLEPIA MANDATY, JEŚLI KTOŚ SIĘ NIE ZATRZYMA.
Foto: Łukasz Grzelak
Pytanie: Jaką prędkość może rozwinąć pociąg pośpieszny na odcinku ok. 200-250 m od chwili startu. A właśnie taka odległość dzieli stację kolejową w Odolanowie od przejazdu na ul. Krotoszyńskiej gdzie miał miejsce wypadek.