Kamil Brzozowski w zwycięskim meczu Ostrovii z lubelskim Motorem zdobył 9 punktów. Zawodnik gospodarzy zaimponował szczególnie w swoich dwóch pierwszych biegach. Był tak szybki, jak nigdy wcześniej w tym sezonie. 30-latek dorzucił dużą cegiełkę do sukcesu ostrowian w meczu z liderem. Do tego spotkania przygotowywał się już od wtorku. - Po meczu w Poznaniu tylko dzień byłem u siebie w domu. Spakowałem rzeczy i przyjechałem do Ostrowa, żeby się optymalnie przygotować do tego spotkania - mówi nam zawodnik Ostrovii. - Dzisiaj jechałem na nowym silniku, z którego jeszcze nie korzystałem w tym sezonie. Sprawdzałem go dopiero na piątkowym sparingu z Orłem Łódź. Cały czas myślę o meczach wyjazdowych, bo u siebie te punkty zdobywam. Muszę się poprawić na wyjeździe. Mecz w Poznaniu nadal we mnie siedzi, bo wiem, że tam zawaliłem. Planuję teraz więcej treningów na obcych torach.
Brzoza tak trzymaj! Jesteś fajnym skromnym gościem! I takim pozostań!