Wracamy do tematu, który poruszyliśmy w styczniu i grudniu 2021 roku. Mowa o remoncie gabinetu prezydenta Kalisza Krystiana Kinastowskiego. Wydanie na ten cel 200 tysięcy złotych z budżetu samorządu zbulwersowało część opozycji w Radzie Miasta i zainteresowano tą sprawą Najwyższą Izbę Kontroli.
CZYTAJ WIĘCEJ:
- „Dacza bonza” czy gabinet prezydenta? Burza po remoncie za 200 tys. zł
- Remont gabinetu prezydenta Kalisza za 200 tysięcy złotych. NIK wszczął kontrolę
- Nie tylko nowy gabinet. Będzie też luksusowe auto. Posłanka zapowiada kontrolę NIK-u
Wówczas o „daczy bonza” mówił radny Dariusz Grodziński, który regularnie krytykuje działania prezydenta Kinastowskiego. Samorządowiec z ramienia Koalicji Obywatelskiej nie mógł pojąć, dlaczego aż tyle wydano na remont gabinetu włodarza miasta. Nie spodobało mu się, że – jak to ujął – Kinastowski (przyp. red.) „zmienił gabinet prezydenta Kalisza w salon luksusowej daczy jakiegoś bonza”.
Wytknął mu również, że tak wysoki wydatek na remont gabinetu w kontekście ówczesnej sytuacji gospodarczej (chodziło o trwającą pandemię konronawirusa – przyp. red.) „jest przykładem niepokojącej anomalii”. Jego zdaniem dotychczasowe umeblowanie spełniało swoją rolę. „Gabinet prezydenta miał przepiękne, solidne i wartościowe meble. Wchodząc tam czuło się majestat i dostojeństwo tego urzędu, połączone z atmosferą pracy i debaty. Komu i dlaczego to przeszkadzało? Po co wydawać niemałe pieniądze na coś, co nie jest potrzebą? A skala podwyżek i cięć w całym mieście jest bezlitosna” – zauważył wówczas.
Sprawę zgłoszono do Najwyższej Izby Kontroli, która przyjrzała się gabinetowi i sali recepcyjnej oraz dokumentom dotyczącym przeprowadzonego remontu, a także sporządziła na ten temat dwudziestostronicowy raport. Stwierdzono w nim m.in., że:
- Podczas remontu Sali Recepcyjnej oraz gabinetu Prezydenta wykonano prace,
które nie zostały zgłoszone wojewódzkiemu konserwatorowi zabytków, co naruszało
warunki określone w pozwoleniach wydanych przez Wojewódzkiego Konserwatora
Zabytków:- zrealizowano prace, które nie były ujęte w dokumentacji projektowej. Dotyczyło to dodatkowych robót (aneksem nr 1 do ww. umowy) związanych z wykonaniem instalacji teletechnicznej i elektroakustycznej. Związane z tym prace polegały m.in. na wykuciu (poszerzeniu) otworów lub wnęk w cegle oraz instalacji dodatkowych gniazd sieciowych komputerowych.
- W trakcie udzielania zamówień na dostawę wyposażenia do gabinetu Prezydenta
i do Sali Recepcyjnej Ratusza, w ocenie NIK, zaistniały okoliczności wskazujące
na doprowadzenie do nieuprawnionego (tj. niezgodnego z przepisami ustawy pzp)
podziału zamówienia na zakup mebli, co w konsekwencji spowodowało udzielenie
dwóch zamówień na łączną kwotę 144.748,01 zł brutto z pominięciem ww. ustawy
i stanowiło naruszenie art. 5b pkt 2 ustawy pzp. Dotyczyło to niżej wymienionych
zamówień: UA/149/WAG/2020 na kwotę 73.800 zł brutto i UA/150/WAG/2020 na
kwotę 70.948,86 zł brutto. Zdaniem NIK, zakup mebli w ramach tych zamówień
powinien być realizowany w postępowaniu prowadzonym na podstawie przepisów
ustawy pzp, którego przedmiot stanowiłaby zarówno dostawa wraz z montażem
mebli na Salę Recepcyjną Kaliskiego Ratusza, jak i dostawa i montaż wyposażenia
gabinetu Prezydenta z uwzględnieniem ew. możliwości złożenia ofert częściowych
(art. 32 ust. 4 i art. 5b pkt 2 ustawy pzp).
W tej sprawie złożono wyjaśnienia, które zostały zawarte w raporcie. Wynika z nich m.in., że jedno zamówienie dotyczyło dostawy i montażu wyposażenia do gabinetu Prezydenta (artykułów gotowych, wyprodukowanych seryjnie, ogólnodostępnych w handlu), a kolejne dotyczyło wykonania, dostawy i montażu mebli gabinetowych (mebli wykonanych na zamówienie, na konkretny wymiar, wynikający z wymiarów pomieszczenia i jego aranżacji, wymagających posiadania umiejętności w zakresie m.in. zamontowania przewodów elektrycznych do podłączenia oświetlenia witryn, spawania czy tapetowania w meblu).
„Wskazane przez kontrolowanych różnice w zakresie tego samego rodzaju
przedmiotu zamówienia, jakim jest zakup mebli nie mogą stanowić wystarczającej przesłanki dopuszczenia odrębnego szacowania poszczególnych części zamówienia” – czytamy dalej w raporcie NIK-u.
W ocenie cząstkowej badanej sprawy zawarto następujący wniosek: „Wielkość poniesionych wydatków na zadania stanowiące przedmiot kontroli nie
przekroczyła aktualnego, w dacie dokonania wydatku, planu wydatków w danej
podziałce budżetowej, a umowy na realizację przedmiotu zamówienia zostały
podpisane z wykonawcami wybranymi w prowadzonych postępowaniach.
NIK negatywnie ocenia udzielenie dwóch zamówień dotyczących dostawy
wyposażenia do gabinetu Prezydenta z pominięciem ustawy pzp w wyniku
nieuprawnionego podziału zamówienia. W pozostałym zakresie, w toku
prowadzonych postępowań o udzielenie zamówienia publicznego nie stwierdzono
nieprawidłowości”.
W dalszej części raportu znajdujemy informację, że „zakupione elementy wyposażenia Sali Recepcyjnej i gabinetu Prezydenta zostały prawidłowo zaewidencjonowane”, a „przedmioty znajdujące się w tych pomieszczeniach przed remontem zostały częściowo zagospodarowane”. „W pozostałym zakresie meble były zmagazynowane. Stan techniczny mebli pochodzących z Sali Recepcyjnej, w ocenie NIK, uzasadniał uznanie, że były one istotnie wyeksploatowane, zaś meble pochodzące z gabinetu Prezydenta (w szczególności fotele, stół dębowy) nosiły widoczne cechy długotrwałego 19 użytkowania. W trakcie prowadzonej kontroli przedstawiono wiarygodne plany zagospodarowania mebli w nieodległej perspektywie czasowej”.
W uwagach i wnioskach zwrócono uwagę natomiast na dwie rzeczy dotyczące:
- ścisłego przestrzegania warunków pozwoleń udzielanych przez wojewódzkiego
konserwatora zabytków, w przypadku podejmowania prac remontowych, - szacowania wartości zamówień publicznych w sposób niepowodujący
nieuprawnionego podziału zamówień.
Brak słów
Lila
Brawo, Panie Prezydencie!!
Teraz należy wyliczyć koszt kontroli NIK i obciążyć donosiciela posłankę Karolinę .(Szkoda, że nie ma takiego prawa )
Lekką ręką wydała by więcej na zabijanie dzieci poczętych i na psy ze schroniska .
Niech nik się weźmie za mozk, chyba już 4 rok się remontuje
Niech nik się weźmie za mozk, chyba już 4 rok się remontuje
Dlaczego mamy taką głupią oPOzycję. ???? Szkoda słów. Pozdrawiam Panie Prezydemcie.
Bardzo się cieszę ,że Prezydent Krystian Kinastowski jest nadal naszym ulubionym Prezydentem.Właściwy człowiek na. właściwym miejscu Pozdrawiam serdecznie🌹
Ulubionym ,źle napisane chciwym jest poprawnie,egoistycznym,zadufanym w sobie człowiekiem.
A kto kontroluje NIK też NIKt bo w kraju mamy Posłanców I Sługusów p.Jarosława K.
Ale wszyscy mówimy o grzechach tylko innych jakby Każdy sam był świety.
Brawo , młodzi ludzie nie mają gdzie mieszkać, ale pan prezydent musi mieć luksusowy gabinet .Nie ma miejsc dla dzieci w żłobkach i przedszkolach, ale co to kogo obchodzi . Pieniądze na fanaberie Pana prezydenta zawsze się znajdą . Zgodne czy niezgodne z prawem ale wręcz oburzające.
Teraz sprawdzić remonty ulic niekończące się
Oto jaki mamy Kalisz, a raczej jakich mieszkańców. Zrobisz coś, np. remont ulicy, wykonawca zawali… źle bo za długo. Nie zrobisz nic też źle…
Piotrek o czym ty bredzisz? 200 klockow za remont gabinetu? I ty nie widzisz w tym nic złego?