Zakład produkcyjny firmy Mahle w Krotoszynie w najbliższych kilku latach (wstępnie do 2020 roku) chce osiągnąć liczbę zatrudnienia nawet 4000 pracowników. Oznacza to, że powstanie nawet ponad 500 wakatów. Jeszcze w tym roku około 100-150 osób może starać się o zatrudnienie. W grudniu uruchomiona zostanie linia produkcji tłoków stalowych na wybudowanej właśnie hali o powierzchni 9300 metrów kwadratowych. Obiekt docelowo ma mieć 12 tysięcy metrów kw. i 5 linii produkcyjnych.
– Planujemy wdrożyć produkcję filtrów, a co za tym idzie zatrudnienie będą mogły znaleźć u nas także kobiety. Nawet 60-70% kadry będą mogły stanowić panie, bo wiele czynności przy tej produkcji to drobne prace manualne, które mogą wykonywać kobiety – mówił dziś na specjalnie zwołanej konferencji prasowej prezes zarządu Mahle Polska sp. z.o.o. dr Andreas Kosicki.
Zatrudnienie w koncernie – według członków zarządu – jest porównywalne co do atrakcyjności z tym oferowanym przez podobne zakłady produkcyjne np. w Poznaniu czy Wrocławiu. Jak zapewniali dziś prezes zarządu polskiego Mahle i dyrektor finansowy spółki, pensja pracownika produkcyjnego jest wyższa niż aktualna średnia krajowa. W najbliższym czasie Mahle będzie poszukiwało pracowników na tzw. „taśmę”, ale i doświadczonych inżynierów. Mile widziani są także stażyści czy praktykanci do udziału w projektach szkoleniowych.
Pytanie jednak, czy krotoszynianie będą zainteresowani ofertami. – Bezrobocie mamy w tym momencie na poziomie zaledwie 4%, gmina dostaje sygnały, że w wielu branżach brakuje rąk do pracy. Zrobimy jednak wszystko, aby firma taka jak Mahle znalazła pracowników i utrzymała swój poziom, bo dobrze prosperujący zakład to dobrze prosperująca gmina – zapewniał na konferencji burmistrz miasta i gminy Krotoszyn – Franciszek Marszałek.
Zarząd spółki deklaruje jednak, że nie zatrudnia i nie planuje zatrudniać obcokrajowców. W pierwszej kolejności na etat mogą więc liczyć Polacy. Czy w przyszłości spółka zdecyduje się na zatrudnianie na przykład Ukraińców. – Nie mamy na razie takich planów i o tym teraz nie myślimy – mówi Michał Lejkowski, dyrektor finansowy Mahle Polska sp. z.o.o.
Elementy produkowane przez spółkę Mahle montowane są w co drugim pojeździe poruszającym się na świecie. Powierzchnia, jaką zajmuje firma na terenie Krotoszyna to obecnie 38 hektarów. Nie jest wykluczone, że spółka będzie inwestowała w kolejne tereny. Sieć działalności firma rozwija także w Ostrowie Wielkopolskim. Tutaj produkowane są – i mają być w większych ilościach – elementy chłodnic, klimatyzatorów czy wymienniki ciepła. Melodią przyszłości jest też inwestowanie w produkowanie części do pojazdów elektrycznych i hybrydowych. Pierwsze produkty są już wytwarzane i testowane.
I super, że powstają takie zakłady w regionie. Większa konkurencja to lepsze płace. A jak będą płacić minimalną krajową to nie znajdą chętnych.
Praca w Mahle ? za ile ? bo jeśli to jałmużna to dziękuje .
Średnia krajowa- Oczywiście 4635 zł to kwota brutto. Na rękę, po odliczeniu m.in. składek na ZUS i NFZ, pozostaje tylko 3295 zł. Kto tyle zarabia w Mahle Ostrów? Łapka w górę.
w ostrowie ADECCO,renciści LAVORO I HEJA za prawie najniższą krajową na czterobrygadówce świątek piątek i niedziela
Nie w MAHLE OStrów tylko Krotoszyn. Tam 10 lat temu pracownik na produkcji zarabiał 2500 na rączkę więc 3200 teraz jest możliwe. Pracowałem tam.
Co za idiota rysował ta mapkę?
Stanowisk pracy nigdy mało, zwłaszcza w takiej znanej na całym świecie firmie jaką jest Mahle. Tak trzymać, a będzie tylko lepiej!