– Podziękowałem po meczu Tałantowi Dujszebajewowi za lekcję szczypiorniaka. To zespół galaktyczny, od którego możemy się wiele uczyć. Mieliśmy dobry początek meczu, jednak długie przestoje spowodowały, że ostateczny wynik wygląda tak a nie inaczej. Jesteśmy na dwóch innych biegunach, mam inne cele i jesteśmy tego świadomi – powiedział po meczu Paweł Rusek, trener MKS-u Kalisz.
I trudno z trenerem beniaminka się nie zgodzić. MKS przez pierwsze piętnaście minut meczu był wyrównanym rywalem dla mistrzów Polski. Z każdą kolejną minutą kielczanie włączali jednak kolejne biegi i odskakiwali rywalowi. Dobra defensywa, która pozwalała wyprowadzać skuteczne kontry doprowadziła do wysokiego prowadzenia na początku drugiej połowy meczu.
Inauguracja była wielkim sukcesem organizacyjnym dla MKS-u Kalisz. Pełne trybuny w Arenie Kalisz to w dużej mierze zasługa utytułowanego rywale, trzeba mieć jednak nadzieję, że w kolejnych meczach będzie podobnie.
MKS KALISZ – PGE VIVE KIELCE 20:36 (10:16)
MKS: Tatar, Zakreta – Bożek 4, Adamski 4, Rosiek 3, Kniaziew 2, Czerwiński 2, Bałwas 1, Grozdek 1, Misiejuk 1, Drej 1, Adamczak 1, Galewski, Krytski, Kobusiński.
Karne: 1/1.
Kary: 10 min (Kobusiński – 4 min., Krytski, Knaziew, Czerwiński – 2 min.)PGE Vive: Szmal, Ivić – Jurecki, Bis, Kus, Aguinagalde, Bielecki, Jachlewski, Strlek, Janc, Lijewski, Jurkiewicz, Mamić, Bombac, Djukić.
Karne: 1/2.
Kary: 6 min.Sędziowie: Korneliusz Habierski (Głogów) i Grzegorz Skrobak (Głogów)
Delegat ZPRP: Marek Góralczyk (Świętochłowice)
MG, TW
fot. Tomasz Wojciechowski, wlkp24.info
Kalisz —zawodnicy i trener z ostrowa i kalisz ma druzyme a nasi buduja głupkowaty sposob hale spportowa mno ale zapasiona pani prezydent pewnie widzi koniecznosc treningu i jestem dobrej mysli…!!!