KPR Ostrovia przegrał w sobotę piąty mecz w 2019 roku. Tym razem lepsi okazali się piłkarze ręczni z Wielunia, którzy wygrali w Ostrowie Wielkopolskim 30:26 (16:14). Po meczu zdenerwowany Adrian Wojkowski winy takiego stanu rzeczy doszukiwał się m.in. w braku komunikacji z zarządem oraz nieprawidłowościach związanych z wizą jednego z zawodników. Wspomniał także o zaległościach z wypłatami.
Przeczytaj także: W KPR Ostrovia robi się niewesoło. „Zarząd nas olewa…”
Dzisiaj z naszego zaproszenia skorzystał były prezes klubu Marek Śliwiński, który odpowiedział w dość przekonujący sposób zawodnikowi KPR Ostovia. – Czekamy na decyzję Delegatury Urzędu Wojewódzkiego w Kaliszu. Ta ma zapaść do 28 czerwca 2019 roku. Do tego czasu Artsiom Skryba przebywa w Polsce legalnie – mówi Śliwiński.
Całość rozmowy z byłym już prezesem KPR Ostrovia w materiale wideo powyżej.
I co cisza teraz? Zatkało te wasze zdradzieckie mordy?:)
Taki jesteś pewny ,że to prezes mówi prawdę ,a może trzeba zapytać Artioma i wtedy ocenimy ,kto mówi prawdę wazelino prezesa.
Wypowiedź prezesa należy pozostawić bez komentarza bo po prostu ciśnie sie na usta niecenzuralna wypowiedź.
Pan Skryba kręci lody z panem Kotlińskim i chce przedłużyć swój pobyt tutaj, bo wie że już nie pogra w piłkę ręczną. Dlaczego mielibyśmy nie wierzyć panu Śliwińskiemu? Ludzie skąd ten jad?
Prosze sie zastanowić co piszesz Gagarin. Bo nie wiesz jaka jest rzeczywistość a się wypowiadasz.