– Wczoraj ciężki długi i pod koniec deszczowy dzień, który skończył się w Lublinie. Końcówka trasy nie była za fajna ponieważ dopadł nas silny deszcz przez który mega zmokliśmy, stąd decyzja o nocy w hotelu – relacjonuje Wojciech Gawroński na swoim fanpage’u Rower to jest świat.
Wszyscy, którzy śledzą Wojtka i jego podróż są na bieżąco z postępami podróży. Wojtek opublikował nawet wizualizację trasy. Podróżnicy przejechali już 317 kilometrów i uzbierali dokładnie 2536 zł.
>> Jesteśmy też na Facebooku. Polub nasz fanpage! <<
Dżołi odczuwa skutki długich tras i wyraźnie daje swojemu panu znać, że jest zmęczony. Dlatego też odpoczywał ostatnio znacznie dłużej niż dotychczas. – Razem z Dżołim doszliśmy do wniosku że zmieniamy trasę ponieważ szlak Green Velo często prowadzi przez nierówna nawierzchnię, a to właśnie męczy mojego towarzysza. Teraz tylko droga asfaltowa – pisze Wojtek.
Dokładną relację z podróży Wojtka i jego psiaka można śledzić na funpage’u Rower to jest świat.
Relive ‘DOG TRIP – dzień trzeci’
Witajcie 😉DOG TRIP – Dzień czwarty 😎Wykrecilismy 94 km x 8 PLN = 752 PLN 💪Łącznie mamy za sobą już 317 km co daje…
Opublikowany przez Rower to jest świat Czwartek, 26 kwietnia 2018
Piękna sprawa
Trzymajcie się . Poświęcenie naprawdę wielki ukłon.