Antonio Lindbaeck chce „wskoczyć” do światowej czołówki w cyklu Grand Prix. Solidnie przepracował zimę, sporo zainwestował w sprzęt. Popularny „Toninho” liczy także na udane występy w barwach Mrgarden GKM Grudziądz.
W Lublinie natomiast bardzo dobrze czuje się Andreas Jonsson, który awansował z Motorem do PGE Ekstraligi. – To będzie dla nas bardzo trudny sezon w Ekstralidze. Awansowaliśmy z pierwszej ligi i zrobiliśmy kolejny krok do przodu. Ja jestem szczęśliwy w Lublinie więc zostałem w klubie. Wiem, że nie jesteśmy jeszcze gotowi na to, żeby być topowym zespołem w lidze, ale wiem, że stać nas to, żeby dać kibicom wiele radości z jazdy i nie raz sprawić niespodziankę. Jestem naprawdę bardzo podekscytowany przed nowym sezonem, nawet jeśli wiem, że nie będzie on łatwy – mówi lider beniaminka najlepszej ligi świata.
Jonas Davidsson co prawda w Ekstralidze nie wystartuje, ale także liczy na dobry sezon zwłaszcza w Szwecji. Jego Piraterna Motala wróciła do Elite League, więc sympatyczny Szwed chce pomóc macierzystej drużynie dobrą jazdą.
w niedziele idealne warunki do jazdy. Mogli zostać do niedzieli