Jak miałoby wyglądać lapidarium tego jeszcze nie ustalono. Miasto Krotoszyn jest w posiadaniu fragmentów ocalałych macew, jedna z nich, która zachowała się do dziś w najlepszym stanie znajduje się w muzeum. Michał Kurek podkreśla, że mogłyby one zostać umieszczone w planowanym miejscu pamięci.
Początki Gminy Żydowskiej w Krotoszynie sięgają XVI wieku. W XVIII była to jedna z większych gmin w Wielkopolsce – mówi historyk Antoni Korsak. Całą sprawę monitoruje też Stowarzyszenie „Krotochwile”, wysyła pisma do Wrocławia i burmistrza Krotoszyna. Tematem stara się zainteresować także różne organizacje żydowskie.
Dopóki gmina żydowska nic nie postanowi miasto ma związane ręce. Dla Żydów teren ten nadal jest cmentarzem. Ciało raz złożone w ziemi, jest z nią związane na zawsze. W judaizmie nie istnieje coś takiego jak ekshumacja – wyjaśnia Antoni Korsak – historyk.