DODAJ MATERIAŁ dodaj wideo, zdjęcie, tekst
DODAJ MATERIAŁ dodaj wideo, zdjęcie, tekst

Ten artykuł jest wyświetlany w trybie archiwalnym, co może skutkować nieprawidłowym wyświetlaniem niektórych elementów.

Kremacja zmarłych na COVID-19 jest obowiązkowa? Znamy zasady pochówku

Z problemem dezinformacji mamy do czynienia już od początku pandemii. Wirusa SARS-CoV-2 jeszcze kilka miesięcy temu nie znali najwięksi specjaliści wirusologii tego świata. Wiele procedur związanych z diagnozą i leczeniem COVID-19 zmienia się w ostatnich tygodniach. Podobnie jest z zasadami pochówku osoby zmarłej z powodu koronawirusa.

Krytyczny moment

W pierwszym kwartale roku, w krytycznym momencie pandemii, specjaliści uznali, że ciała osób zmarłych na COVID-19 muszą zostać skremowane, gdyż wirus obecny w ciele może transmitować jeszcze długo po zgonie nosiciela. – Nie wiemy, jak zachowuje się ten wirus po śmierci zakażonego, przy pochówku bezpośrednim nie jesteśmy pewni, jak długo przetrwa – mówił w kwietniu dla portalu prawo.pl Krzysztof Wolicki, prezes zarządu Polskiego Stowarzyszenia Pogrzebowego. Stąd pojawiły się w pierwszej połowie roku zalecenia kremacji zwłok jako działania profilaktycznego, dającego gwarancję neutralizacji wirusa. Spopielanie ciała odbywa się bowiem w około 950 stopniach.

Kremacja stała się także zalecana z powodu niewydolności systemu przechowywania zwłok w szpitalach. Od miesięcy pojawia się także problem z przepływem informacji na linii lekarz – rodzina zmarłego w momencie śmierci pacjenta na COVID-19. – Nie ma i nie było nigdy nakazu kremacji osób zmarłych na choroby zakaźne w przepisach prawa – ustawie o cmentarzach i chowaniu zmarłych oraz rozporządzeniach do tej ustawy – mówi portalowi wlkp24.info Krystian Holewa, współwłaściciel Zakładu Pogrzebowego Abram w Ostrowie Wielkopolskim.

Zalecenia dla zakładów pogrzebowych

Główny Inspektorat Sanitarny w kwietniu po konsultacji z wojewódzkimi specjalistami ds. chorób zakaźnych, patomorfologii czy nawet kryminalistyki opracował szereg zaleceń dla pracowników zakładów pogrzebowych w kontekście postępowania ze zwłokami zmarłych z powodu koronawirusa. Znalazły się one oficjalnie w rozporządzeniu ministerialnym. Są wśród nich m.in. zalecenie odstąpienia od standardowego mycia zwłok, a w przypadku takiej konieczności należy zachować środki ochrony osobistej, zaleca się też unikania ubierania zwłok do pochówku oraz okazywania zwłok rodzinie zmarłego.

Współwłaściciel jednego z ostrowskich zakładów pogrzebowych zapewnia, że jeszcze przed epidemią, w każdej sytuacji pracownicy domów pogrzebowych gwarantują bezpieczeństwo w procesie przygotowywania zwłok do pochówku. Ważne jest nie tylko bezpieczeństwo rodziny, która często chce mieć kontakt z ciałem zmarłego, ale i pracowników zakładów pogrzebowych. – Zalecenia określone w rozporządzeniu pozwalają to bezpieczeństwo jeszcze bardziej zwiększyć. Ciało człowieka zawiera miliony bakterii, które po śmierci prowadzą do procesów biologicznych. Dlatego przygotowanie ciała każdego człowieka, również osoby wcześniej zakażonej – niesie za sobą ryzyko. Jedynym sposobem zapewnienia w pełni bezpieczeństwa sanitarnego jest wykonanie balsamacji osoby zmarłego, po której ciało jest zakonserwowane i nie uległo procesom rozkładu, co daje możliwość bezpiecznego pożegnania z bliską nam osobą. A obecnie zabiegi balsamacji dostosowane są również do zmarłych na COVID-19 – wyjaśnia Krystian Holewa.

Dezynfekcja – słowo jak mantra powtarzane od początku pandemii jest także motywem przewodnim w zakładach pogrzebowych. Ciała zmarłych zakażonych wirusem SARS-Cov-2 są dezynfekowane na każdym etapie, od momentu śmierci do momentu złożenia ich w trumnie, której dno z reguły wykłada się warstwą substancji płynochłonnej lub materacem absorbującym płyny. Wszystkie pomieszczenia i rzeczy osobiste zmarłego poddawane powinny być dekontaminacji i dezynfekcji. Personel zakładów pogrzebowych ma w obowiązku stosowanie środków ochrony osobistej, a zespoły transportowe po zakończeniu czynności podlegają zaleceniu dezynfekcji w specjalnych kabinach, podobnie dezynfekowane winny być karawany.

Do niczego nie można zmusić

Skąd wzięło się więc przekonanie, że ciała pacjentów zmarłych na COVID-19 muszą być kremowane? Być może lekarze zalecają rodzinom zmarłych dokonania spopielenia zwłok bliskich. Często pracownicy firm pogrzebowych w Polsce czy osoby sprawujące liturgię pogrzebową nalegają na to, aby ciało zostało poddane kremacji. Jest to spowodowane prawdopodobnie obawą o swoje zdrowie. Jednak nie jest to zgodne z przepisami prawa i uznaję to za praktykę nieetyczną, aby w trudnych chwilach ingerować w tak ważne decyzje w związku z utratą ukochanej osoby. Jesteśmy po to, aby pomagać i spełnić oczekiwania rodzin osób zmarłych – mówi Krystian Holewa z Zakładu Pogrzebowego Abram.

Decyzja o tym, w jaki sposób pochować bliską osobę, należy więc wyłącznie od osoby zajmującej się organizacją pochówku zmarłego. Szczegółowe zalecenia, o których wspomniano w artykule znaleźć można w rozporządzeniu Ministra Zdrowia z dnia 3 kwietnia 2020 roku w sprawie postępowania ze zwłokami i szczątkami ludzkimi.

Napisz do autora

Komentarze (8)
  • T
    Ten

    poniedziałek, 16 listopada, 2020

    Czy bym zmarł na covid czy nie covid to tylko się spalić. Ile było przypadków o śmierci klinicznej. Obudzić się w trumnie i dusić. Były takie przypadki na faktach. Dużo osób teraz wybiera ta formę. Mała urna. A nie trumna. I nie wiem czy teraz otwierali trumnę modlili się przy zmarłym. Chyba lepiej pamiętać kogoś jak wygladał za życia. Jeszcze trochę to tylko tak będą chować.

    Odpowiedz
  • PWŻ
    Pogrążona w żałobie

    poniedziałek, 16 listopada, 2020

    A ja mam pytanie, czy jest jakieś rozporzaenie odnośnie ubrań i biżuterii po osobie zmarłej, rozumiem utylizację ubrań, lecz nie rozumiem dlaczego szpital nie oddaje np. obraczki, czy łańcuszka bo ponoć zostały zutylizowane?

    Odpowiedz
  • S
    Smera

    czwartek, 2 grudnia, 2021

    A gdzie można zgłosić to, że po śmierci człowiek chcę być pochowany ciałem, nie zezwala na skremowanie swojego ciała? Były takie przypadki, że matka mówi synowi że nie chce być skremowana a syn i tak ją kremuje (a bo miejsce, a bo inni doradzają, a bo… ). Ja mam obawy że mojej rodzinie najwygodniej będzie spalić i wsadzić urnę do wspólnego nagrobka. Ja niebwyrazam na to zgody. A rodzina po mojej śmierci już przecież nie będzie się liczyć z moim zdaniem, przecież już nie mam prawa głosu. Dlatego pytam GDZIE MOŻNA ZGŁOSIĆ BRAK ZGODY NA KREMACJĘ MOICH ZWŁOK PO SMIERCI? Moja wiara mi na to nie pozwala, a moja rodzina z moją wiarą liczy się średnio.

    Odpowiedz
  • WCNTS
    WSTYD co na to sumienie!?

    sobota, 18 grudnia, 2021

    My pseudo-chrześcijanie idący z tryndem będziemy robić co media napiszą, natomiast są tacy co tryndy mają serdecznie gdzieś. W judaiźmie ciało jest złożone jak Bóg dał, a groby i cmentarze na wieczność są tam gdzie powstały. U nas na starych cmentarzach wokół kościołów powstały ulice, skwery, osiedla, parki. Wystarczy zamknąć cmentarz na 20 lat i można działkę sprzedać deweloperom. Hahaha tacy jesteśmy trendy. Czy wiecie, że po kremacji kości długie, duże jak miednica, czaszka i zęby idą przez młynek, bo trudno jest je całkowicie spopielić! No dajcie się palić i mielić. Miłych snów o mielonych waszych bliskich, rodzicach, rodzeństwie i dzieciach.

    Odpowiedz
  • A
    Anonim

    sobota, 18 grudnia, 2021

    My pseudo-chrześcijanie idący z tryndem będziemy robić co media napiszą, natomiast są tacy co tryndy mają serdecznie gdzieś. W judaiźmie ciało jest złożone jak Bóg dał, a groby i cmentarze na wieczność są tam gdzie powstały. U nas na starych cmentarzach wokół kościołów powstały ulice, skwery, osiedla, parki. Wystarczy zamknąć cmentarz na 20 lat i można działkę sprzedać deweloperom. Hahaha tacy jesteśmy trendy. Czy wiecie, że po kremacji kości długie, duże jak miednica, czaszka i zęby idą przez młynek, bo trudno jest je całkowicie spopielić! No dajcie się palić i mielić. Miłych snów o mielonych waszych bliskich, rodzicach, rodzeństwie i dzieciach.

    Odpowiedz
Dołącz do dyskusji
Dodaj swój komentarz