Ulica Wiklinowa w Ostrowie Wielkopolskim bardzo długo czekała na modernizację. W momencie kiedy znaleziono środki na ten cel, drogowcy wjechali ciężkim sprzętem. Powstał projekt i zamontowano nowe krawężniki. Wtedy pojawiły się problemy mieszkańców ulicy, którzy twierdzą, że remont jest realizowany w karygodny sposób. Na miejscu pojawił się nawet Piotr Śniegowski z Powiatowego Zarządu Dróg, żeby załagodzić sytuację.
Fundusze na modernizację są, bo na to konkretne zadanie powiat ostrowski otrzymał dofinansowanie w wysokości 1,5 miliona złotych. Problem w tym, że ulica Wiklinowa przez lata była drogą wiejską o starej zabudowie, nieutwardzana. Stąd nie wszystkie posesje są na tej samej wysokości.
Mieszkańcy są niecierpliwi. W momencie kiedy pojawiły się pierwsze krawężniki, razem z nimi pojawił się niepokój.
Zostało zebranych ponad dwadzieścia podpisów pod petycją, w której mieszkańcy ulicy Wiklinowej apelują o zerwanie dotychczasowej nawierzchni, co spowoduje obniżenie drogi. Piotr Śniegowski, dyrektor Powiatowej Zarządu Dróg szybko taką możliwość odrzuca.
Wspaniały, ciekawy, wyjaśniający temat i wyczerpujący sprawę artykuł. Gratulacje.
Jest to wzór konspekt na pracę inżynierską jak nie należy projektować drogi,szkoda że taką drogę sprezentował ich sąsiad Sniegowski z ulicy Rajskiej,przykre.
Może w jego gabinecie wisi obraz z napisem że podwładny przed obliczem przełożonego winien mieć wygląd lichy i durnowaty aby pojmowaniem istoty sprawy nie peszyć przełożonego.