DODAJ MATERIAŁ dodaj wideo, zdjęcie, tekst
DODAJ MATERIAŁ dodaj wideo, zdjęcie, tekst

Ten artykuł jest wyświetlany w trybie archiwalnym, co może skutkować nieprawidłowym wyświetlaniem niektórych elementów.

Kolejna akcja „Łowcy pedofilów” w Ostrowie. Podejrzany zatrzymany w centrum miasta

Ostrowscy policjanci zatrzymali wczoraj mężczyznę, który miał umówić się przez internet z niespełna 14-letnią dziewczynką. Akcję przeprowadzono w centrum miasta, gdy podejrzany przyszedł na umówione spotkanie z nastolatką. Wszystko odbyło się z udziałem Krzysztofa Dymkowskiego, znanego jako „Łowca pedofilów” – z programu emitowanego na antenach „Polsatu”. A podająca się za 14-latkę była w rzeczywistości asystentką Krzysztofa Dymkowskiego.

Wszystko odbyło się błyskawicznie. – Zadzwoniła do mnie moja asystentka z serialu „Łowca Pedofilów” i poinformowała mnie, że jest podejrzany Marcin K. z Ostrowa, co chce rozdziewiczyć dziecko za darmo w mieszkaniu dziecka. Gdy dostałem zapis rozmów, z którego jasno wynikało że człowiek ten nieudolnie za pośrednictwem internetu dążył do spotkania z dzieckiem w celu „defloracji” – relacjonuje na swoim fanpage’u Krzysztof Dymkowski. – Błyskawicznie zadzwoniłem do Dyżurnych KPP Ostrów Wielkopolski […] i do bardzo fajnego policjanta z wydziału kryminalnego. Szybko wytypowałem ulicę Raszkowską 50 i powiedziałem pozorantce z serialu, żeby do podejrzanego napisała że mieszka pod tym adresem – dodaje. Do spotkania miało dojść 5 listopada i na miejscu na podejrzewanego o zamiary pedofilskie czekali już funkcjonariusze.

Informację o zatrzymaniu potwierdza policja. – Mężczyzna miał się umawiać i pisać do osoby nieletniej. Został zatrzymany, policjanci wyjaśniają tę sytuację – informuje sierż. sztab. Małgorzata Michaś, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Ostrowie Wielkopolskim.

Krzysztof Dymkowski pojawił się w Ostrowie już po raz drugi. W maju tego roku przyczynił się do zatrzymania 47-letniego mężczyzny, który sądząc, że rozmawia przez Internet z 14-latką, składał jej propozycje „poddania się i wykonania innej czynności seksualnej”, a także próbował umówić się z dziewczynką. W rzeczywistości po drugiej stronie komputera siedziała podstawiona osoba dorosła.

Krzysztof Dymkowski, tytułowy „Łowca pedofilów” na swoim profilu w jednym z portali społecznościowych pisze o sobie tak: „108 pedofil złapany dzięki mnie w tym roku”. Jak to robi? Uważnie czyta ogólnodostępne ogłoszenia i podaje się w sieci za nastolatki. Zwykle nie czeka zbyt długo. Twierdzi, że nie ma w Polsce miasta, w którym wraz z policją nie zastawił pułapki na domniemanych pedofilów, bo wg danych Ogólnopolskiej Diagnozy Problemu Przemocy Wobec Dzieci 9% młodzieży padło ofiarą co najmniej jednej z form wykorzystywania seksualnego bez kontaktu fizycznego.

Napisz do autora

Komentarze (1)
  • L
    Lesnik

    czwartek, 7 listopada, 2019

    Idea sluszna..nie podoba mi sie jedynie pomyslodawca..nijaki dymkowski…jakis sliski z niego facet.

    Odpowiedz
Dołącz do dyskusji
Dodaj swój komentarz